Ukrainka z Katowic: "Moją siostrę obudziły wybuchy. Rodzina na razie nie chce wyjeżdżać"

Atak na Ukrainę stał się faktem. Rosyjskie pociski uderzyły w kilku miejscach w kraju. Wybuchy było słychać w stolicy - Kijowie. Od rana w mieście wyją syreny alarmowe. - O 5 rano dzwoniła do mnie siostra. Obudziły ją wybuchy - mówi Kazimira, Ukrainka mieszkająca na Śląsku.

pixabay
Ukrainka z Katowic o ataku Rosji

Kazimira Szpakowska ukończyła Politologię oraz Bezpieczeństwo Narodowe na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Od lat mieszka i pracuje na Śląsku. Pochodzi z małej wsi położonej 50 kilometrów na południowy zachód od Kijowa. W czwartek, 24 lutego nastąpił rosyjski atak na Ukrainę. Ostrzelano m.in. infrastrukturę wojskową na lotnisku Boryspol koło Kijowa. Wybuchy było widać i słychać w stolicy.

- Nie śpię od 5 rano. Zadzwoniła siostra. Mówiła, że obudziły ją głośne wybuchy - mówi nam Kazimira. - W Kijowie widać poruszenie. Tworzą się ogromne kolejki do bankomatów i aptek. Nie można się tam dostać - dodaje nasza rozmówczyni.

Rodzina nie chce wyjeżdżać

W Kijowie od rana trwa exodus mieszkańców. Na drogach wyjazdowych z miasta tworzą się ogromne korki. Okazuje się jednak, że nie wszyscy chcą opuścić stolicę. Rodzina Kazimiry obawia się, że wyjazd z miasta może być... niebezpieczny.

- Boją się jechać, bo są ostrzeliwania. Nie wiadomo też, czy na przykład granice kraju nie zostaną ostrzelane. Wszystko jest możliwe. W grę wchodzi też blokada dróg krajowych - mówi Kazimira.

ZOBACZ TAKŻE:

Co więc zrobią, gdy miasto zostanie zbombardowane?

- W mieście przy głównym dworcu jest schron. Niestety, jest to duży węzeł komunikacji kolejowej, wiec lepiej, żeby tam nie jechali. Mają alternatywę w postaci głębokiej piwnicy, do której już zaczęli znosić rzeczy.

Na Ukrainie pełna mobilizacja

Jak mówi nasza rozmówczyni, jest wielu Ukraińców, którzy są gotowi bronić kraju, zgłaszają się do centrów mobilizacyjnych po broń.

- Rozmawiałam z kolegą, który ma gospodarstwo rolne. Dostał telefon ze służb z poleceniem, żeby przygotować wszystkie ciężarówki - relacjonuje Kazimira.

Dodaje, że w przestrzeni medialnej na Ukrainie pojawia się wiele fake newsów, a rosyjska dezinformacja oddziałuje na obywateli coraz mocniej.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon