W piątek, 28 stycznia, Borys Budka i jego żona Katarzyn padli ofiarą ataku telefonicznych hakerów.
- Kilkanaście minut temu damski głos zadzwonił do mnie z telefonu, który identyfikował się jako numeru mojego męża. Damski głos powiedział: "Borys nie żyje, nie oddycha. Miał zawał, stwierdzili zgon" - napisała Katarzyna Kuczyńska-Budka na Facebooku.
Mąż siedział jednak tuż obok niej.
- Za chwilę ten sam głos zadzwonił z "mojego" telefonu na telefon Borysa. Zdążyłam nagrać - poinformowała i zamieściła nagranie Katarzyna Kuczyńska-Budka.
Borys Budka to jeden z czołowych polityków Platformy Obywatelskiej, z kolei jego żona Katarzyna Kuczyńska-Budka jest radną Koalicji Obywatelskiej w Gliwicach.
Seria ataków telefonicznych hakerów
W ostatnich dniach to nie pierwszy tego typu atak hakerów, którzy podszywają się pod różne numery telefonów.
- Dziś (27 stycznia - przyp. red.) około 21.00 dostałem telefon z numeru 800 808 808 (infolinia CBA) z informacją, że mój syn nie żyje. Oczywiście Michałowi nic nie jest. Po krótkim zdenerwowaniu tym telefonem uznałem, że jest on dobrym powodem, by nadal robić to, co dotychczas, tylko bardziej - napisał na Twitterze prof. Marcin Matczak.
Wcześniej ktoś podszył się pod numer telefonu byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Pawła Wojtunika.
- Nie wiem kim jesteście kanalie ani dlaczego to robicie moim dzieciom, ale podszycie się pod mój numer i zadzwonienie wczoraj (20 stycznia - przyp. red.) w nocy do mojej córki z informacją "Twój tata nie żyje, nie oddycha, dzwonię z jego telefonu" przekracza wszelkie normy i granice… - ocenił na Twitterze Paweł Wojtunik.