Przebudowa węzła DK86 i DK81 w Katowicach to gigantyczna inwestycja, która ma kosztować w sumie 308 milionów złotych (244 miliony złotych zapewnia Unia Europejska) i zakończyć się w połowie 2022 roku. Z rocznym opóźnieniem, ale ostatecznie ma zostać oddanych do użytku m.in. sześć nowych wiaduktów, dwa podziemne przejścia dla pieszych oraz dziewięć bezkolizyjnych łącznic.
- Od początku wiadomo było, że
realizacja tej inwestycji będzie stanowiła ogromne wyzwanie
inżynieryjne, ale też logistyczne. Szacuje się, że dziennie
przejeżdża tędy nawet 60 tysięcy samochodów. Dodatkowo w rejonie
prac działa kolej. Wszystko to sprawia, że realizacja inwestycji z
zachowaniem drożności przejazdu przez przebudowywany węzeł
stanowi ogromne wyzwanie dla wykonawcy robót ale też dla kierowców - mówił niedawno prezydent Katowic Marcin Krupa.
Zjazd z DK86 w kier. Skoczowa i Wisły pozostaje zamknięty
W ostatnich dniach napisał do nas zniecierpliwiony Czytelnik, który przypomniał, że piąta z dziewięciu nowych łącznic miała zostać otwarta dla kierowców w listopadzie. Chodzi o zjazd z DK86 (ul. Pszczyńska) na DK81 (ul. 75. Pułku Piechoty).
- Już w listopadzie kierowcy będą mogli pojechać piątą, oddaną do użytku łącznicą. Poprowadzi ona ruch od strony centrum Katowic i Sosnowca w kierunku Skoczowa i Wisły - zapewniał pod koniec października Urząd Miasta Katowice. Mamy 9 grudnia, a ta nadal pozostaje zamknięta. Dlaczego?
- Droga pozostaje zamknięta z uwagi na konieczność uzyskania odpowiednich decyzji administracyjnych, pozwalających na użytkowanie obiektu mostowego oraz łącznicy - informuje Ewa Lipka, rzeczniczka UM w Katowicach.
Zgodę na otwarcie zjazdu musi wydać Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Kiedy to się stanie? Nie wiadomo.