Zbiorniki na deszczówkę w Katowicach. "Walka ze skutkami zmian klimatu jest naszym obowiązkiem"

Na początku lipca, w Katowicach zakończył się montaż ponad 100 zbiorników na wodę w pobliżu budynków mieszkalnych. To kontynuacja zapoczątkowanej w 2020 roku akcji „Łapiemy deszczówkę”. Zebrana woda jest wykorzystywana do podlewania zieleni, a pojemniki na zarządzanym przez siebie terenie zamontował nie tylko Komunalny Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, ale też Katowickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego.

- W Katowicach jesteśmy świadomi tego, że walka ze skutkami zmian klimatycznych jest naszym absolutnym obowiązkiem. Dlatego działamy na wielu frontach. Z jednej strony działania te polegają na nasadzeniach zieleni w centrum miasta, tak jak dzieje się to teraz na ul. Warszawskiej czy ma się stać na ul. Stawowej, z drugiej natomiast to cały szereg działań związanych z budową zbiorników retencyjnych, które pozwalają magazynować wodę podczas ulewnych deszczów. To 25 podziemnych obiektów umieszczonych w różnej części naszego miasta. Oprócz tego, przy budynkach z zasobu miejskiego montujemy mniejsze zbiorniki, dzięki którym możliwe jest podlewanie osiedlowej zieleni. To realne oszczędności dla budżetu miasta, bo nie musimy wody kupować, by podlać rośliny - mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Nowe zbiorniki zostały zamontowane w ramach Zielonego Budżetu Katowic. W otoczeniu miejskich kamienic i bloków – zarówno w centrum miasta, jak i w miejscach oddalonych od Śródmieścia, m.in. przy ul.: Zarębskiego, Uniczowskiej, Owsianej, Bytkowskiej czy Kijowskiej – pojawiły się łącznie 42 pojemniki zakupione za 20 000 zł. Wcześniej w otoczeniu budynków administrowanych przez katowicki KZGM zakład w ramach swojego budżetu zamontował 34 pojemniki. Łącznie to 76 zbiorników, w których magazynowana jest woda z opadów atmosferycznych. Mogą one pomieścić łącznie ponad 20 tysięcy litrów deszczówki.

Oszczędność i korzyści dla środowiska

Deszczówkę zebraną w zbiornikach wykorzystują do podlewania zieleni zarówno pracownicy służb miejskich, jak i sami mieszkańcy. Woda więc nie jest marnowana, co jest szczególnie ważne w dobie wyzwań związanych ze zmianami klimatycznymi i suszą. Średnia pojemność zbiorników to około 300 litrów, choć pojedyncze egzemplarze są nawet kilkukrotnie większe. To oznacza spore ilości wody, której nie trzeba kupować na rynku. Tak więc zadanie to ma uzasadnienie nie tylko ekologicznie, ale również ekonomicznie.

- Ta akcja jest bardzo ważna z wielu względów. Przede wszystkim to kwestie ekologiczne. Woda to bezcenny zasób i należy ją wykorzystywać w najbardziej praktyczny sposób, a ten z pewnością jest taki. Zebraną deszczówkę możemy wykorzystywać w bardziej suchych okresach, gdy tego deszczu brakuje – tłumaczy Marcin Gawlik, dyrektor Komunalnego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Katowicach. – Dzięki ustawieniu pojemników możemy też uczyć dzieci odpowiedzialnej postawy i proekologicznych zachowań. Najmłodsi widzą w swoim otoczeniu zbiorniki, obserwują jak pobiera się z nich wodę, a to świetna okazja do opowiedzenia im dlaczego jest to takie ważne – dodaje Marcin Gawlik.

W KTBS też zbierają deszczówkę

W ostatnim miesiącu na dwóch osiedlach KTBS zostały zamontowane kolejne zbiorniki wychwytujące wodę deszczową. W sumie przy ul. Pod Kasztanami i Saint Etienne pojawiły się 63 nowe instalacje. To nie pierwsze takie realizacje. Razem ze zbiornikami zamontowanymi 2 lata temu KTBS dysponuje już 77 zbiornikami, które pozwalają na zebranie 26 200 litrów wody. O tyle mniej wody zamiast do kanalizacji trafia na tereny zielone przy budynkach.

- Inwestycje w rozwiązania ekologiczne są dziś koniecznością. W KTBS staramy się realizować jak najwięcej takich przedsięwzięć. Z jednej strony cały czas instalujemy panele fotowoltaiczne pozwalające pozyskiwać zieloną energię, ale nie zapominamy także o retencjonowaniu wody. Dlatego kupujemy nowe zbiorniki wychwytujące deszczówkę z rynien oraz budujemy podziemne zbiorniki retencyjne przy nowych inwestycjach, jak np. przy ul. Leopolda - mówi Janusz Olesiński, prezes Katowickiego TBS.

Retencjonowana woda jest wykorzystana do podlewania zieleni znajdującej się na osiedlach oraz ogródków mieszkańców parterowych lokali.

Nie tylko mała retencja. Miasto buduje zbiornik

Montaż kolejnych kilkuset litrowych pojemników na deszczówkę to nie jedyne działanie, jakie Katowice podejmują na rzecz efektywniejszego gospodarowania wodą opadową. Miasto stawia też na budowę znacznie większej infrastruktury, niezwykle ważnej zarówno pod kątem ponownego wykorzystywania wody opadowej, jak i zabezpieczenia przed skutkami ekstremalnych zjawisk pogodowych i tzw. powodzi błyskawicznych.

W tym celu m.in. realizuje dwa etapy projektu „Uporządkowanie systemu gospodarowania wodami opadowymi”, których łączna wartość to ponad 100 mln zł. Działania te obejmują takie zadania jak budowa i modernizacja ponad 8 km sieci kanalizacji deszczowej czy też budowę 25 zbiorników retencyjnych, których łączna pojemność to aż 11 tysięcy metrów sześciennych, czyli 11 mln litrów! Zbiorniki zlokalizowane są m.in. w rejonie Parku Budnioka, ul. Korczaka, Kościuszki i Drozdów. Wybór miejsc ich zabudowy nie jest przypadkowy. Instalowane są tam, aby skutecznie zatrzymać napływ wód opadowych z sieci kanalizacji deszczowej w przypadku wystąpienia opadów deszczu. W kontroli pracy zbiorników retencyjnych i sieci kanalizacyjnych pomaga zainstalowany system monitoringu pracy sieci kanalizacyjnej. Obejmuje on ponad 150 urządzeń pomiarowych rozmieszczonych na całej funkcjonującej w mieście sieci kanalizacyjnej.

Ostatni ze zbiorników, zlokalizowany przy ul. Biniszkiewicza w Dąbrówce Małej, jest właśnie zabudowywany, a większość z nich przeszła już odbiory. To oznacza, że Katowice są jeszcze lepiej przygotowane na wyzwania związane ze zmianami klimatycznymi, ale na tym nie koniec działań. W toku są m.in. prace nad stworzeniem modelu hydraulicznego sieci kanalizacyjnej. Nowoczesne narzędzie pozwoli lepiej zarządzać systemem oraz inwestycjami, a także przeprowadzać symulacje trudnych scenariuszy, związanych np. z suszami czy intensywnymi opadami atmosferycznymi.

Problem dostępności do wody w Polsce i na świecie

Retencjonowanie wody staje niezwykle istotnym zadaniem. Na skutek zmian klimatu dostęp do słodkiej wody jest ogromnym problemem w wielu miejscach globu. Już około 2,1 mld ludzi nie ma możliwości bezpośredniego korzystania z pitnej wody. W Polsce jej zasoby także są coraz bardziej ograniczonym dobrem. Według hydrologów ilość słodkiej wody w naszym kraju jest zbliżona do tej, jaka znajduje się w Egipcie. Coraz częściej słyszymy o okresach suszy i problemach rolnictwa, bo już 33 proc. obszaru naszego kraju jest narażone na jej występowanie i ten odsetek cały czas rośnie. Krótkotrwałe nawalne deszcze nie poprawiają sytuacji, gdyż w czasie ulew woda nie wsiąka w ziemię, lecz szybko spływa do rzek. Dlatego właśnie tak ważne staje się retencjonowanie w małej i dużej skali. Musimy pozwalać utrzymywać się wodzie w terenach zielonych, budować zbiorniki retencyjne, ale też zbierać deszczówkę wszędzie tam, gdzie się tylko da, by jak najwięcej wody, która spadnie w czasie podczas deszczu, pozostawało na miejscu zamiast spływać do kanalizacji.

Gang rozbity

Może Cię zainteresować:

Gang pseudokibiców zajmujący się handlem narkotykami rozbity. Wśród zatrzymanych zawodnik MMA

Autor: Martyna Urban

05/07/2023

Łąka kwietna

Może Cię zainteresować:

Milion złotych na zazielenienie Katowic. Nowe kwietniki, drzewa i odbrukowanie części chodników

Autor: Redakcja

04/07/2023

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon