Zapowiedź meczu GKS Katowice z Pogonią Szczecin w PKO BP Ekstraklasie

Ciężko coś napisać o GKS Katowice, bo w jego przypadku wszystko jest prawdą, a jak wszystko, to nic. Piłkarze Rafała Góraka Po 9 w większości niezłych meczach mają na koncie 9 punktów (2-3-4, bramki 9-12) i zajmują 11. lokatę. Niby nie brzmi to źle, zważywszy że mówimy o beniaminku, jednak wiecie, że tylko 1 punkt dzieli GieKSiarzy od strefy spadkowej? Taka ciasna stała się druga połówka tabeli. Do tego stadion przy Bukowej nie jest wcale bastionem, klub do tej pory ma bilans u siebie 1-2-2, wygrali jedynie 25 sierpnia 3:1 z Jagiellonią Białystok, co znowu ma drugie dno, przecież Jaga to mistrz Polski. Do tego katowiczanie to na ten moment najlepszy beniaminek, chociaż nad Motorem Lublin mają iluzoryczną do bólu przewagę 2 goli. Z kolei w Fortuna Pucharze Polski przeszli do 1/16 finału, bo 24 września pokonali w Niecieczy wcale niełatwego przeciwnika, jakim jest Bruk-Bet, 2:1 i są jedną z ledwie 3 (na 7) drużyn z Metropolii, która zagra na tym etapie Pucharu Tysiąca Drużyn, jak potocznie mówi się o tych rozgrywkach. Ich najlepszymi strzelcami są po 2 bramki Oskar Repka oraz Adam Zrel'ák.

Pogoń Szczecin w bieżącej kampanii z klubami z Metropolii jeszcze nie grała. Miała trudny start pod wodzą Jensa Gustafssona, lecz później wróciła na swoje tory i pod wodzą Roberta Kolendowicza zajmuje obecnie 5. miejsce w tabeli z dorobkiem 16 punktów (bilans 5-1-3, bramki 15-10), co świadczy o tym, że gra bezkompromisowo, podzieliła się punktami 28 lipca w Lubinie 2:2. Na wyjazdach jest przecinakiem, zremisowała ten 1 mecz, przegrała 3, a wygrała...0! Tak, Portowcy nie są w stanie ciułać punktów poza Szczecinem, co Rafał Górak zdecydowanie powinien umieć obrócić na swoją korzyść. Chcecie jeszcze jedną statystykę, która o niczym nie świadczy, a która może pomóc odbudować morale? Proszę bardzo, u trenera Kolendowicza Pogoń gra zwycięstwo-porażka-zwycięstwo-porażka, a skoro w ostatnim meczu, który klub rozegrał w I rundzie Fortuna Pucharu Polski, jego podopieczni rozgromili w Rzeszowie Stal 3:0, to kalkulacja wydaje się prosta. Najlepszym strzelcem szczecinian jest z 5 bramkami Efthýmis Kouloúris.

W przypadku zwycięstwa GKS może awansować na 9. miejsce (+2), a Pogoń na dające eliminacje Ligi Konferencji 3. miejsce (+2).

Po raz ostatni w lidze kluby zagrały ze sobą kawał czasu temu, w I lidze w sezonie 2011/2012, w którym Pogoń awansowała do T-Mobile Ekstraklasy z 2. miejsca. 12 października 2011 r. Portowcy wygrali na Śląsku 2:0 po golach Emila Nolla oraz Donalda Djoussé, natomiast nad jeziorem Dąbie 12 maja 1:0 dzięki trafieniu Adama Frączczaka. A wiecie kto był wówczas piłkarzem Pogoni i zagrał w obu spotkaniach?

*werble*

Robert Kolendowicz.

Arbitrem tego meczu został Paweł Raczkowski z Warszawy. 41-letni arbiter 13 września prowadził domowy mecz GKS, w którym zremisował on 2:2 z Widzewem Łódź po golach Repki i Marcina Wasielewskiego, z kolei 1 września Pogoń w meczu hokeja wygrała na Stadionie im. Krygiera 5:3 ze Śląskiem Wrocław, a na listę strzelców wpisali się dwukrotnie Kouloúris, a także Kamil Grosicki, Fredrik Ulvestad i Alexander Gorgon.

Mecz rozpocznie się 27 września o 18:00. Transmisja w Canal+ Sport 3 i C+ Sport 5. Mój typ: Pogoń lub remis.