Miałam dwa podejścia w tym tygodniu do borówek amerykańskich made in Katowice. Pierwszego dnia około godz. 12 już się nie załapałam na nie. Kolejnego przyjechałam wcześniej i udało mi się kupić kilogram owoców prosto z krzaka, choć zostały już ostatnie koszyki. Borówki są pyszne, dorodne, słodkie. Te ze sklepów czy marketów się nie umywają.
Ta plantacja nie ma wymyślnej nazwy. Właściwie to nazywa się swojsko - Gospodarstwo Ogrodniczo-Pszczelarskie. Prowadzą ją Bernadeta i Andrzej Szczogiel.
Państwo Szczogiel uprawiają borówkę amerykańską w tym miejscu od 13 lat. To inny świat. Niby w środku miasta, o czym przypomina przejeżdżający niedaleko co chwilę tramwaj, a jakby na wsi. Krzaki odmiany wielkoowocowej, najtrudniejszej w uprawie, rosną w równych rzędach. Pod nimi starannie wypielęgnowana trawa, której nie powstydziłoby się boisko piłkarskie w Ekstraklasie.
Sezon już się zaczął, ale trzeba mieć szczęście, by kupić owoce. Dlaczego?
- Zimne noce nie sprzyjają borówce. Wolniej dojrzewa. Poza tym bardzo zaszkodził plantacji duży grad, który spadł w czasie burzy 23 czerwca. Z krzaków spadło w sumie około 2-3 tony owoców - tłumaczy Andrzej Szczogiel.
Na szczęście to dopiero początek sezonu i borówek będzie już coraz więcej. Zresztą można się przejść po plantacji i zobaczyć, ile jeszcze dojrzewa na krzakach.
W tym roku koszyk z 1 kg owoców kosztuje 25 zł (w 2022 r. - 20 zł). Większe ilości borówek, np. koszyk 3-kg kosztuje mniej za kg, ok. 21 zł - choć na razie takie duże ilości nie są dostępne.
Sklepik na plantacji jest czynny od poniedziałku do piątku w godz. 9.00-16.00, a w soboty od 9.00 do 14.00. Ale w praktyce - działa do wyprzedania towaru. Można tu, oprócz borówek, kupić też miód z miejscowej pasieki. Lipowy, ze spadzi liściastej, akacjowy. Duży słoik kosztuje 50-60 zł. I nie znika tak szybko jak borówki.
Gdzie dokładnie znajduje się plantacja? Przy ul. Kościuszki 140, nieco ukryta od drogi za dużymi drzewami. Można do niej dojechać od ul. Kościuszki (tylko jadąc od strony Mikołowa, trzeba skręcić w prawo tak jak na Zakład Zieleni Miejskiej i przejechać przez tory tramwajowe, później już widać banery prowadzące do plantacji). Znacznie łatwiej i bezpieczniej jest podjechać od strony ul. Drozdów.
Może Cię zainteresować: