Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe coraz częściej alarmuje, że załogi karetek spotykają się z agresją, czy to od ludzi, którym pomagają, czy osób postronnych.
Przykład z Zabrza: Zabrze. W karetce pogotowia 18-letnia pacjentka kopała i biła ratowników medycznych
Nie wszyscy agresorzy pewnie zdają sobie sprawę, że ratownicy medyczni mają status funkcjonariuszy publicznych, i tym samym za atak na nich grożą bardziej surowe konsekwencje.
Ratownicy chcieli mu udzielić pomocy, a on ich zaatakował
Ostatnio do ataku doszło w rejonie skrzyżowania ulicy Sobocińskiego z ulicą gen. Jankego w Katowicach. Ratownicy medyczni zostali wezwani do leżącego na ziemi starszego mężczyzny, Zgłaszający informował, że starszy pan najprawdopodobniej zasłabł i doznał urazu ręki. Kiedy ratownicy medyczni chcieli udzielić 76-latkowi pomocy, ten grożąc im i znieważając, zaatakował ich.
Jak informuje Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe, agresor obrzucił ich wulgaryzmami oraz zaatakował ratowniczkę, próbując uderzyć ją szklaną butelką.
W obawie o swoje zdrowie i życie ratownicy schronili się w karetce pogotowia, którą pijany mężczyzna również zaatakował szklanymi butelkami.
Wyrządził szkody w karetce na 11 tysięcy złotych
W wyniku jego agresywnego zachowania doszło do uszkodzenia specjalistycznego pojazdu. Mężczyzna wybił szybę i uszkodził karoserię. Starty oszacowano na kwotę ponad 11 tysięcy zł.
Na miejsce natychmiast zostali skierowani katowiccy policjanci. Mundurowi z referatu patrolowo-interwencyjnego katowickiej komendy zatrzymali pijanego agresora. Badanie trzeźwości wskazało, że mężczyzna miał 1,22 promila alkoholu w organizmie. Został osadzony w policyjnym areszcie.
Podejrzanemu przedstawiono zarzuty kierowania gróźb wobec ratowników medycznych w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej, usiłowania naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych a także ich znieważenia i zniszczenia karetki pogotowia. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Podczas czynności procesowych przyznał się do winy. Na czas trwającego postępowania zastosowano wobec mężczyzny policyjny dozór, a także zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonymi. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat więzienia.
- Zespół Ratownictwa Medycznego został wyłączony z gotowości na wiele godzin. Na szczęście ratownicy nie odnieśli żadnych obrażeń, ale ambulans został solidnie uszkodzony - dodaje Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe
Może Cię zainteresować:
Łowcy głów z komendy w Katowicach namierzyli bandziora, gdy... ten robił remont
Może Cię zainteresować: