Podczas meczu pomiędzy GKS-em Katowice a Widzewem Łódź doszło do awantury, za która stali pseudokibice gospodarzy, którzy fajerwerkami i racami "ostrzelali" sektor gości. Wyrwali także kilkadziesiąt krzesełek na własnym sektorze.
- Działania grupy wandali obracają wniwecz mozolną, wieloletnią pracę nad zmianą wizerunku GKS-u Katowice. Dla władz klubu jest to jednoznaczny sygnał, że długotrwały proces budowania frekwencji na meczach piłkarskich opierać musi się o jeszcze bardziej zradykalizowane zasady bezpieczeństwa. Tego rodzaju czyny nie mogą zostać bowiem bez reakcji, a ich sprawcy nie powinni pozostać bezkarni - napisał GKS Katowice w oficjalnym oświadczeniu.
Wojewoda zamknął stadion GKS-u Katowice
Pierwszą karę na GKS Katowice nałożyła komisja dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej, która zdecydowała o zamknięciu stadionu przy ul. Bukowej w Katowicach dla kibiców na dwa mecze, a także nałożeniu na nich sześciomiesięcznego zakazu wyjazdowego. Do tego na klub spadła kara finansowa w wysokości 10 tys. złotych.
O drugiej karze zdecydował wojewoda Jarosław Wieczorek (PiS). Poszedł on o krok dalej i zakazał GieKSie organizacji meczów z udziałem publiczności do końca sezonu 2021/22. To oznacza, że w sumie piłkarze GKS-u Katowice będą grać na własnym stadionie bez kibiców w czterech meczach:
- 10.04 Odra Opole,
- 27.04 Skra Częstochowa.
- 7.05 GKS Jastrzębie.
- 21.05 ŁKS Łódź.