Londyn 2012, Rio de Janeiro 2016 – Fajdek jechał tam jako pierwszorzędny faworyt i dwukrotnie nie przebrnął eliminacji do olimpijskiego konkursu. Żaden tytuł mistrza świata, ani mistrza Europy nie był w stanie ukoić rozczarowań związanych z występem na igrzyskach. Choć i w stolicy Japonii Fajdek musiał drżeć o swój los w kwalifikacjach, ostatecznie wślizgnął się do decydującej rozgrywki.
Złoto i brąz
Głównym bohaterem finału rzutu młotem mężczyzn był bezsprzecznie Wojciech Nowicki, który od swojej pierwszej próby dzierżył pierwszą lokatę i miejsca tego nie opuścił do samego końca. Z odległością 82,52 pewnie wygrał zawody na Stadionie Olimpijskim i to z blisko metrową przewagą.
Fajdek, który we wrześniu 2020 roku podpisał kontrakt z klubem AZS Katowice, długo się rozkręcał. Wynik dający miejsce w czołowej „3” uzyskał dopiero w piątej kolejce. Od razu stawił się na drugiej lokacie, tuż za plecami Nowickiego, jednak rzutem dalszym o 5 centymetrów wyprzedził go po chwili Norweg, Eivind Henriksen. Ostatecznie Paweł Fajdek stanie na najniższym stopniu podium.
Polski młot
Polski rzut młotem jest prawdziwą światową potęga. Z sześciu dostępnych medali, licząc rywalizację kobiet i mężczyzn, biało-czerwoni zgarnęli aż cztery. Wśród kobiet wygrała Anita Włodarczyk, a brąz zgarnęła Malwina Kopron. Ten sam układ powtórzyli dziś panowie. Dwa z czterech polskich medali w młocie to dorobek zawodników AZS-u AWF Katowice.
Klasyfikacja konkursu rzutu młotem mężczyzn:
- Wojciech Nowicki (Polska) 82,52 m
- Eivind Henriksen (Norwegia) 81,58 m
- Paweł Fajdek (Polska) 81,53 m