Wichura od rana w czwartek, 17 lutego, sieje spustoszenie w Katowicach. W Nikiszowcu wszystko zaczęło się o poranku od ulewnych opadów deszczu i niewielkiego gradobicia. Jeszcze przed południem pogoda się poprawiła, ale silny wiatr ma utrzymać się do końca dnia.
Niestety podczas wichury uszkodzeniu uległ fragment dachu zabytkowego kościoła św. Anny. Wezwani na miejsce strażacy odgrodzili teren od strony pl. Wyzwolenia taśmą ostrzegawczą, a główne wejście do budynku zostało zamknięte.
- Do czasu usunięcia szkód można bezpiecznie nawiedzić naszą świątynię wchodząc do niej bocznym wejściem od strony Domu Katechetycznego - informuje parafia św. Anny.
Prace związane z zabezpieczeniem dachu powinny zostać wykonane w piątek, 18 lutego.
Setki interwencji z powodu silnego wiatru
Do godz. 19.00 w związku z wichurą w województwie śląskim odnotowano 962 interwencje.
- Najwięcej razy w Częstochowie (114), Lublińcu (63), Zawierciu (55), Cieszynie (55) oraz Żywcu (43). Silny wiatr uszkodził 68 dachów - informuje mł. bryg. Aneta Gołębiowska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
Większość interwencji w Katowicach dotyczyła powalonych drzew - a co za tym idzie, uszkodzonych samochodów - a także zalanych dróg.
Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wiatr w porywach może osiągać prędkość do 115 kilometrów na godzinę. - W nocy z czwartku na piątek porywy stopniowo będą słabły - zapowiada IMGW.