Tajemniczo puste trybuny Spodka. Delikatne oświetlenie skierowanie na środek płyty, gdzie mężczyzna w czerwonym stroju Stańczyka siedzi przed dziwnym przedmiotem, złożonym z dwóch butli gazowych. Kamery skierowane wyłącznie na niego. Z oddali pada pytanie: Lecimy? Mężczyzna kiwa głową i mówi: Dzień dobry. Przez następne 24 godziny wystukuje pałeczkami kołyszący rytm na instrumencie.
Rekord Guinnessa w Spodku
Spodek wiele widział w swojej 50-letniej historii, ale próby bicia rekordu Guinnessa w grze na tank drumach (instrument złożony z dwóch butli po gazie) jeszcze nie. Tymczasem „Jaszczurowi” właśnie się to udało.
Piotr Śnieguła jest muzykiem, kompozytorem i instruktorem teatralnym. Studiuje również na wydziale Intermediów Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. I to przez studia, jak i własne muzyczne doświadczenia, wpadł na pomysł tank drumowego wyczynu. „Jaszczur” pisze bowiem pracę magisterską na temat rekordów: osobistych, Polski, Guinnessa.
Potrzebni byli świadkowie
Dwudziestoczterogodzinny koncert był transmitowany online. Mimo nagrania, do weryfikacji potrzebni byli świadkowie naoczni wydarzenia. W ostatnich dniach kilka osób, które były już wcześniej zadeklarowane wypadło i Piotr Śnieguła za pośrednictwem mediów społecznościowych szukał chętnych do tej roli. Osoby, które znalazły się w hali musiały wypełnić specjalną dokumentację.
Teraz Polskie Biuro Rekordów zweryfikuje koncert, a w przyszłości zapis nagrania i wszystkie potrzebne materiały trafią do biura rekordów Guinnessa.