Pijany jak bela mężczyzna przyjechał samochodem do sklepu w Katowicach. Na szczęście sprzedawca miał głowę na karku
Trudno uwierzyć, że po katowickich drogach poruszają się tak skrajnie nieodpowiedzialni ludzie jak zatrzymany przez katowicką drogówkę 48-letni kierowca volkswagena.