Pijany jak bela mężczyzna awanturował się na dworcu PKP w Katowicach. Nie chciał jechać "na izbę lordów"
Miał w organizmie 3 promile alkoholu, ale był na tyle przytomny, że nie chciał, by policjanci odwieźli go na izbę wytrzeźwień (zwaną też w niektórych kręgach "izbą lordów"). Zaoferował więc katowickim stróżom prawa łapówkę.