Antyterroryści z Katowic weszli do złego mieszkania. "Bałam się, że nas zabiją". Po latach zapadł wyrok
Antyterroryści siłą, z użyciem granatów hukowych, weszli do mieszkania na strzeżonym osiedlu w Katowicach. Myśleli, że w środku jest poszukiwany dwoma listami gończymi przestępca, a okazało się, że obezwładnili lekarza i jego partnerkę. Po latach procesu zapadł wyrok uniewinniający mundurowych.