Kończy się trzecia fala epidemii koronawirusa w Polsce, liczba zakażeń spada z dnia na dzień. Władze województwa śląskiego zdecydowały więc o wygaszaniu szpitala tymczasowego w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.
Szpital tymczasowy w MCK w Katowicach będzie wygaszony
Tę decyzję ogłosił w czasie briefingu dotyczącego sytuacji epidemicznej w województwie śląskim Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski.
Zapadła decyzja, że będziemy wygaszać szpital tymczasowy w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Chcemy, żeby ten obiekt miał szansę wrócić do pierwotnej roli. Było tu ponad 1316 pacjentów od momentu uruchomienia w listopadzie 2020 r., w tym niecałe 300 na OIOM-ie. Ten szpital dobrze spełnił bardzo ważne zadanie. W kulminacyjnym momencie było tu na raz 350 pacjentów, przez ok. 3-4 tyg. był największym szpitalem covidowym w woj. śląskim - mówi Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski
Na przełomie maja i czerwca ostatni pacjent opuści szpital w MCK. Rozpocznie się rozbiórka, by w lipcu obiekt mógł powrócić do swojej pierwotnej funkcji. Obecnie przebywa tu ponad 20 pacjentów.
Wojewoda zapewnił, że sprzęt, który jest w szpitalu tymczasowym, zostanie w woj. śląskim i będzie służył szpitalowi MSWiA w Katowicach, który pozostaje - jak długo będzie trzeba - głównym szpitalem covidowym w regionie.
- Kończymy 6. miesiąc działalności szpitala tymczasowego w MCK. W pracę zaangażowanych było tu 1500 osób, w tym 150 lekarzy, 350 pielęgniarek, 360 ratowników oraz salowe i pozostały personel medyczny. Chcę im bardzo serdecznie podziękować za pracę - mówi dyrektor szpitala MSWiA w Katowicach dr n. med. Piotr Grazda
Tym samym na początku czerwca 2021 również znaczna część parkingu przy NOSPR w Strefie Kultury, zajęta do tej pory na tymczasowe lądowisko dla helikopterów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zostanie uwolniona i będzie można tu parkować.
Szpital tymczasowy w Pyrzowicach będzie jeszcze działać
Za to szpital tymczasowy, ulokowany na terenie lotniska w Pyrzowicach, zarządzany przez katowicki szpital w Ochojcu, na razie, przynajmniej do końca 2021 r., nie zostanie zlikwidowany. Ma czekać w odwodzie, gdyby spełniły się czarne scenariusze dotyczące czwartej fali epidemii. W sumie od 29 marca przyjął 402 pacjentów. Ponad 100 osób było pod respiratorami.