Szlakiem Śląskiego Bluesa po Katowicach. Teraz z książką pod pachą

Wiedzieliście, że Katowice można zwiedzać nie tylko szlakami murali, neonów czy modernizmu, ale również Szlakiem Śląskiego Bluesa? Bo blues zawsze współgrał z Katowicami. To tu w wielu klubach, nie tylko w centrum miasta, ta energetyczna muzyka rozbrzmiewała wieczorami, to tu odbywały się do dziś pamiętne koncerty bluesowych sław. Niedawno ukazała się książka o miejscach, w których rodziła się pasja do muzyki.

Szlak Śląskiego Bluesa w Katowicach to jedyny taki szlak prowadzący po historii muzyki na Śląsku. Przy każdym ze związanych z bluesem miejsc w Katowicach znajdziemy żółtą tabliczkę z jego opisem. Ale to nie wszystko! Powstała specjalna, multimedialna strona internetowa, na której znajdziemy opowieści bohaterów tamtych czasów i wydarzeń – tych, którzy kształtowali historię każdego z opisanych na szlaku miejsc. To opowieści z pierwszej ręki, a więc najcenniejsze. To w pełni multimedialny szlak wspomnień po wszystkich najważniejszych klubach muzycznych w regionie, które działały w ciągu ostatnich 50 lat. Są tu opisane kluby nie tylko w Katowicach, ale i w ościennych miastach, np. Łaziskach, Gliwicach czy Bytomiu. Szczegóły: https://szlak-bluesa.pl/

- Katowice były pierwszym w Polsce miejscem, gdzie można było studiować jazz i mają swój ogromny udział w fenomenie, jakim jest śląski blues, o czym można się przekonać, poznając Szlak Śląskiego Bluesa – mówi prezydent Katowic Marcin Krupa. - Jest to jedyny tego typu projekt na świecie, gdzie po śladach historii muzyki w mieście oprowadzają osoby, które ją tworzyły. To w pełni multimedialny szlak wspomnień po wszystkich najważniejszych klubach muzycznych w regionie, które funkcjonowały na przestrzeni ostatnich pięćdziesięciu lat na Śląsku. W Katowicach, mieście muzyki UNESCO, pamiętamy o naszych muzycznych korzeniach, co udowadnia przykład bluesa, ale i inne wyjątkowe projekty. Niezapomniane koncerty z elementami hip-hopu w NOSPR, koncert na balkonie, czy widowiska muzyczne podczas urodzin miasta to tylko przykłady – dodaje prezydent.

Niedawno odbyła się premiera, połączona oczywiście z koncertem, pierwszej książki o Szlaku Śląskiego Bluesa. Nie bez kozery z żółtą okładką, kolorem Szlaku. „Szlakiem Śląskiego Bluesa, czyli schodkami w dół…” to książka o miejscach, w których rodziła się pasja do muzyki. Autorami wydawnictwa są: Marcin Sitko, autor książek o tematyce muzycznej i kulturowej, między innymi dwóch tomów wspomnień o Ryszardzie Riedlu i oficjalnego albumu dokumentującego historię zespołu Dżem oraz Wojciech Mirek, twórca idei Szlaku Śląskiego Bluesa. Słowo wstępne do publikacji napisali: Leszek Winder i Sebastian Riedel.

Nie bez przyczyny premiera miała miejsce w pomieszczeniach, w których w latach 70. XX wieku funkcjonował słynny Klub „Puls”, czyli przy placu Wolności 12a.

- Śląscy bluesmani tłumnie schodzili do klubów, podłączali instrumenty i oddawali się niczym nieskrępowanej, swobodnej wymianie dźwięków i emocji. Muzyka była ich pasją, a z czasem stawała się sposobem na życie. W tym i dla mojego Ojca. Pamiętam jego opowieści o tych klubach – wspaniałe świadectwa młodości i wolności – pisze we wstępie do książki Sebastian Riedel.

„To już minęło, ten klimat, ten luz. Jam session do rana, tam królował blues…” – można by zanucić. To prawda, lata świetności najsłynniejszych śląskich klubów muzycznych przeminęły, lecz ich dziedzictwo nie poszło w zapomnienie. Kluby te pozwoliły ukształtować się talentom i charyzmie dziesiątek muzycznych osobowości. Ich siła i dusza są obecne w dzisiejszej muzyce i przetrwały dla kolejnych pokoleń. Dlatego warto je wspominać. Tym bardziej, że wspomnienia są wyjątkowo barwne, anegdotyczne i pełne uroku. Od teraz dostępne są nie tylko w komputerowych aplikacjach, ale i na kartach książki. Poniżej kolejny jej fragment – autorstwa Leszka Windera, jednego z najważniejszych przedstawicieli śląskiej sceny muzycznej:

„Krzak w 1975 roku swój pierwszy program ćwiczył przez miesiąc w klubie Pyrlik w Bytomiu. Dwa przebojowe utwory tego zespołu „Czakuś” i „Przewrotna samba” powstały 1978 roku podczas prób w klubie „Puls” w Katowicach. Podobne historie dotyczą wielu innych zespołów jak: SBB, Twarze, Apokalipsa, Hokus, Dżem, Kwadrat itd. Wszyscy byliśmy „przyklejeni” do jakiegoś miejsca. Można bez przesady powiedzieć, że śląska muzyka w klubach ma swoje korzenie… Opowiedziane tu wspomnienia to pasjonujące, czasami dramatyczne, przeważnie jednak humorystyczne historie. To też wielki kawał historii polskiej muzyki.”

Książkę można kupić na stronie https://blackpoints.pl/produkt/szlakiem-slaskiego-bluesa-czyli-schodkami-w-dol/ Kosztuje 42,99 zł.

Konkurs start upy katowice 2

Może Cię zainteresować:

Kopalnia start-upów fedruje pełną parą! Zgłoszenia do konkursu są przyjmowane do 19 marca

Autor: Redakcja

14/03/2023

Katowice panorama 11

Może Cię zainteresować:

Katowice liderem rankingu miast najlepszych do życia według Business Insider

Autor: Redakcja

09/03/2023

Magdalena Majcher 2

Może Cię zainteresować:

Śląska Erin Brockovich. Magdalena Majcher napisała powieść "Doktórka od familoków" o doktor Jolancie Wadowskiej-Król, która leczyła ołowicę szopienickich

Autor: Katarzyna Pachelska

08/03/2023

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon