W serwisie YouTube pojawiło się nagranie z Al. Walentego Roździeńskiego w Katowicach. Kamera samochodowa zarejestrowała na nim tzw. szeryfa, czyli kierowcę, który samodzielnie - w swoim mniemaniu - wymierza sprawiedliwość na drodze. Ten na zakorkowanej jezdni specjalnie zjeżdża na zanikający pas, aby zablokować pozostałych kierowców i nie dać się wyprzedzić.
Taki zachowanie za kierownicą jest wbrew przepisom ruchu drogowego. Przypomnijmy, że od grudnia 2019 roku w Polsce obowiązuje zasada jazdy na suwak. To oznacza, że samochody powinny poruszać się do samego końca zanikającego pasa, a tam kierowcy z sąsiedniego pasa mają obowiązek naprzemiennie ustępować im pierwszeństwa.
- Podstawowym błędem niektórych kierowców jest blokowanie pasa ruchu tak, aby inni kierowcy nie mogli przejechać do końca pasa, na którym nie możliwości kontynuacji ruchu. Takie zachowania powodują utrudnienia i stwarzają zagrożenie - czytamy na stronie internetowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Za swój wybryk kierowca Volvo z nagrania mógłby otrzymać mandat w wysokości 500 złotych.
GDDKiA w taki sposób tłumaczy podstawy jazdy na suwak: "Jazdę na suwak stosuj w przypadku kończącego się jednego lub więcej pasów ruchu i tylko w sytuacji dużego natężenia ruchu oraz zatorów drogowych, potocznie zwanych korkami. W tym celu:
- wykorzystaj całą długość pasa, który się kończy i jedź nim do końca,
- utrzymuj prędkość zbliżoną do pojazdu poruszającego się pasem obok,
- bezwzględnie wcześniej zasygnalizuj kierunkowskazem innym, że chcesz zmienić pas ruchu,
- jadąc pasem, który ma kontynuację, masz obowiązek wpuścić samochód jadący obok na kończącym się pasie ruchu"