Pochodzący z Czechowic-Dziedzic Piotr Beczała jest solistą operowym, tenorem lirycznym, którego rozchwytują teatry operowe na całym świecie.
Z Czechowic-Dziedzic na największe sceny operowe świata
Początkowo Piotr Beczała planował karierę inżyniera. Jego talent odkryła na przesłuchaniu do chóru amatorskiego Anna Szostak-Myrczek, późniejsza dyrektor Zespołu Śpiewaków Miasta Katowice Camerata Silesia. Ona również zasugerowała mu studia artystyczne.
Jest absolwentem Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, gdzie studiował w latach 1986-1992 na Wydziale Wokalno-Aktorskim. Ukończył klasę prof. Jana Ballarina.
Po raz pierwszy na profesjonalnej scenie Piotr Beczała stanął jeszcze jako student, gdy wystąpił na estradzie Filharmonii Śląskiej, biorąc udział w wykonaniu Pasji według św. Łukasza Heinricha Schütza.
Jego talent został natychmiast zauważony na świecie. Już w 1992 roku dołączył do zespołu Landestheater w austriackim Linz, gdzie zadebiutował w drugoplanowej roli Dancaira w operze Carmen George’a Bizeta.
Kolejnym krokiem w jego karierze była opera w Zurichu, skąd wyjeżdżał na gościnne występy do najważniejszych sal koncertowych na świecie. W 2006 roku wystąpił na mediolańskiej La Scali, a następnie w Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Peter Gelb, dyrektor Metropolitan Opera, powiedział kilka lat później o polskim artyście: „Piotr Beczała to najwybitniejszy tenor liryczny naszych czasów”.
- Bycie muzykiem to piękny zawód - mówi Piotr Beczała
W tym tygodniu jednak, tuż po powrocie z trasy koncertowej po Brazylii, Piotr Beczała rezyduje w Katowicach. Rodzima Akademia Muzyczna postanowiła nagrodzić go tytułem doktora honoris causa. Uroczystość odbyła się 17 maja 2022 r. wieczorem. Laudację wygłosił jego nauczyciel, prof. Jana Ballarin.
Piotr Beczała jest 9. laureatem tytułu doktora honoris causa Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Wcześniej to wyróżnienie otrzymali m.in.
- Marta Argerich,
- Henryk Mikołaj Górecki,
- Krystian Zimerman,
- Andrzej Jasiński,
- Wojciech Kilar.
- To jest taki dzień, o którym marzy każdy artysta. Bycie muzykiem to piękny zawód. Jak ktoś kiedyś powiedział: szczęśliwy jest ten, który robi to, co kocha, bo nie przepracuje ani jednego dnia. Dlatego jestem szczęśliwym człowiekiem – mówił po nominacji Piotr Beczała.
W żartobliwym przemówieniu snuł też teorie na temat matematycznego wzoru na karierę. – Długo nad nim myślałem, zapisałem może dwie kartki, ale nie osiągnąłem tego, co Albert Einstein – żartował Beczała. Jego wzór to K (jak kariera)=T(talent)xP(praca) do kwadratu.
– Choć może nawet podniesiona do kwadratu to za mało, lepiej do sześcianu – śmiał się Piotr Beczała.
Koncert w Katowicach w sobotę 21 maja
Akademia Muzyczna jednak zapowiada kolejną nie lada gratkę dla wielbicieli talentu maestro Beczały. Otóż w sobotę 21 maja o godz. 18.00 w sali koncertowej Symfonia odbędzie się koncert Piotra Beczały ze studentami - uczestnikami kursu mistrzowskiego. Wstęp jest wolny, ale obowiązuje rezerwacja miejsc w Informacji, nr tel. 32 77 92 100, e-mail: informacja@am.katowice.pl.
ZOBACZ TEŻ:
- Zdjęcia do nowego filmu o panu Kleksie powstaną w Katowicach. Głównego bohatera ma zagrać Tomasz Kot
