- Mysłowiccy radni poparli decyzję Ministerstwa Klimatu i Środowiska o wznowieniu postępowania koncesyjnego w sprawie nowej kopalni mieście, ale z gestu tego dokładnie nic nie wynika dla sprawy.
- Przedstawiciele inwestora zwracają tymczasem uwagę na opóźnianie się wydania istotnych decyzji administracyjnych, co – jak stwierdzają - stanowi zagrożenie dla projektu.
- Prezydent Mysłowic chciałby o ewentualnych skutkach budowy nowej kopalni rozmawiać bezpośrednio z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej, Fransem Timmermansem.
Radni Mysłowic zdecydowaną większością głosów przyjęli w czwartek uchwałę w sprawie wyrażenia aprobaty dla wznowienia przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska postępowania koncesyjnego dotyczącego budowy w mieście prywatnej kopalni i wydobycia węgla kamiennego ze złoża „Brzezinka 3”.
- Z uwagi na szereg istniejących wątpliwości, związanych z procedurą udzielania koncesji (…) a także planowaną budową i funkcjonowaniem zakładu wydobywczego na złożu „Brzezinka 3” w Mysłowicach, Rada Miasta w Mysłowicach ma nadzieję, iż w trakcie prowadzonego postępowania zostanie uwzględniony interes prawny wszystkich stron postępowania, w tym przede wszystkim samorządu lokalnego, ze szczególnym uwzględnieniem interesu mieszkańców miasta Mysłowice zapewniającego prawo do współdecydowania o sprawach dotyczących Mieszkańców – stwierdzono w uzasadnieniu do projektu uchwały. Zdaniem radnych, biorąc pod uwagę możliwość skorzystania przez miasto z unijnego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji podjęte przez MKiŚ czynności będą dla Mysłowic znacznie bardziej korzystne, aniżeli ‘wydobycie na terenach zurbanizowanych węgla kamiennego” na podstawie kwestionowanej przez radnych koncesji. Przypomnijmy, że ewentualne odcięcie od pieniędzy z FST, skutkiem uruchomienia nowej kopalni, mogłyby dotknąć nie tylko same Mysłowice, ale także pozostałe miasta podregionu katowickiego tj. Katowice, Chorzów, Siemianowice Śląskie, Świętochłowice i Rudę Śląską.
Gest radnych bez znaczenia. Inwestor przyznaje jednak, że pojawią się zagrożenia dla projektu
Rzecz jasna przyjęta przez mysłowickich radnych uchwała rady absolutnie niczego konkretnego nie zmienia w sytuacji związanej z ewentualną budową nowej kopalni w mieście. Ta zresztą jest dosyć zawiła. Wznowione przez Ministra Klimatu i Środowiska postępowanie koncesyjne (wnioskował o to marszałek województwa śląskiego powołując się na majowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, z którego wynikało, że procesie koncesyjnym powinien zostać uwzględniony głos większej liczby podmiotów aniżeli to uczyniono za pierwszym razem) zostało bardzo szybko zawieszone. Wcześniej Generalny Inspektor Ochrony Środowiska odmówił wszczęcia postępowania w sprawie unieważnienia decyzji środowiskowej dla tej inwestycji, wydanej przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach, co przez sprzeciwiających się budowie kopalni lokalnych aktywistów zostało odczytane jako wytrącenie resortowi prawnych argumentów w tym temacie. Sama spółka Brzezinka, która planowała budowę w Mysłowicach kopalni i uruchomienie w niej wydobycia od 2029 r. przyznaje jednak, że harmonogram przygotowań do uruchomienia zakładu określony w koncesji w ostatnim czasie narażony jest na opóźnienia.
- Wynikają one z przesuwania wydania istotnych decyzji administracyjnych, których terminy znacząco przekroczyły przewidziane w przepisach prawa limity. Stanowi to zagrożenie dla projektu – informuje naszą redakcję Piotr Talarek, doradca zarządu spółki Brzezinka. Równocześnie stwierdza, że optymizmem napawa spółkę – jak to określa - „otwarcie na dialog pana marszałka województwa śląskiego Jakuba Chełstowskiego” (co ciekawe sam Chełstowski kilka dni temu publicznie wykluczył możliwość spotkania z przedstawicielami spółki stwierdzając, że nie wie, o czym miałby rozmawiać).
Kopalnia ruszy, czy nie? Głosy są podzielone
- Nadal jesteśmy zdeterminowani by projekt Brzezinka 3 wraz klastrem technologicznym ruszył zgodnie z planem, mimo wyzwań natury administracyjnej, technologicznej, czy społecznej. Jest to projekt korzystny dla polskiej i europejskiej gospodarki – przekonuje Piotr Talarek.
- Moim zdaniem ta perspektywa (budowy kopalni – przyp. red.) oddaliła się tak bardzo, że nie powinniśmy już grillować tego tematu – tak z kolei stwierdził w piątek na antenie Radia Piekary prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz. Jak przy okazji poinformował, tego dnia samego miał on rozmawiać ze współpracownikami wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, Fransa Timmermansa na temat możliwości zaaranżowania bezpośredniego spotkania dotyczącego konsekwencji ewentualnej budowy kopalni dla możliwości skorzystania przez miasto z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.