Najważniejsza sesja sejmiku w roku tradycyjnie miała swój niepowtarzalny scenariusz: śpiewano hymn, kolędy, grała orkiestra górnicza. Budżet województwa też przeszedł sprawnie. 26 głosów za, 3 przeciw, 15 wstrzymujących się. Mimo wcześniejszych zapowiedzi nowych regionalnych władz Nowej Lewicy, dwoje radnych tego ugrupowania głosowało razem z Prawem i Sprawiedliwością (to trzeci budżet województwa, który lewica popiera razem z PiS).
Planetarium Śląskie gotowe w 2022 roku
W
przyszłym roku dochody woj. śląskiego określono na 2 mld
91
mln
zł
– to o 10,7
proc.
więcej niż skorygowane we wrześniu plany budżetu tegorocznego.
Wydatki?
Ponad
2
mld 179
mln zł, w tym majątkowe 755 mln zł i inwestycyjne - 776 mln zł. Z
tej puli najwięcej zostanie
przeznaczone
na drogi wojewódzkie – ponad 440 mln zł, a
także m.in. na zakończenie rozbudowy Planetarium Śląskiego.
Z
kolei z budżetowych nakładów: transport i łączność pochłoną
766,9 mln zł, kultura i ochrona dziedzictwa narodowego – 240,7 mln
zł (o ponad 16 mln więcej niż przed rokiem), a ochrona zdrowia –
144,1 mln zł.
Koleje
Śląskie? 260 mln zł województwo przeznaczy na organizację
przewozów w regionie, a 17 mln tej kwoty będzie pochodzić z
Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, która finansuje
dodatkowe kursy. 24,4 mln zł pochłoną kolejowe inwestycję w
infrastrukturę. Z
innych wzrostów: administracja publiczna – 290,6 mln zł w roku
2022 (242,5 mln zł w roku ubiegłym). Funkcjonowanie urzędu
marszałkowskiego będzie droższe o ok. 33 mln zł (255,5 mln w
przyszłym roku, przy 192,5 mln w tym). Na promocję urząd zamierza
wydać 28,6 mln zł, o 7,6 mln więcej niż w tym roku.
Jak łatwo obliczyć, deficyt zaplanowano na poziomie na 88,8 mln zł. Budżet ma być zrównoważony przychodami w kwocie 193,4 mln zł: z kredytów (110 mln zł), z wyniku budżetu za rok 2020 (67,3 mln zł), ze spłat udzielonych kredytów (16,1 mln zł) i z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (10,8 mln zł). 1 stycznia 2022 województwo śląskie będzie zadłużone na 703 mln zł i do końca roku wzrośnie do 708,3 mln zł. Prognozowana nadwyżka operacyjna to 477,5 mln zł. Marszałek Jakub Chełstowski podkreślał, że prognoza finansowa regionu nie została przedłużona i perspektywa spłaty zobowiązań nadal sięga 2030 roku.
Peany, impulsy i światełko betlejemskie
Dyskusja
na temat budżetu nie
była zbyt długa. Mirosław Mazur, szef klubu radnych Koalicji
Obywatelskiej, która finalnie w większości wstrzymała się od
głosu, ocenił budżet jako „poprawny”, ale stwierdził też, że
„peany na jego temat mogą przyprawić o mdłości”.
- Nie jest to impuls do rozwoju regionu, raczej budżet na wątłych filarach – powiedział Mazur.
Chełstowski
argumenty opozycji ocenił jako „bzdurne”, wskazał na wzrost
wydatków majątkowych, a nawet rzucił z
mównicy,
że konstrukcja utworzonej w 2013 roku spółki Stadion Śląski
jest… idiotyczna.
- Łudziłem się, że betlejemskie światełko przebije się do intelektu radnych – powiedział, po czym budżetowa debata praktycznie się zakończyła.
Skutki polskiego ładu? Nie wiadomo...
Ciekawiej było, gdy skarbniczka próbowała oszacować skutki polskiego ładu na budżet województwa i okazało się, że… takowe trudno przewidzieć. Wpływy z podatków PIT i CIT będą bowiem określane na podstawie szacunków ministerstwa, a dopiero po rozliczeniu roku zostaną skorygowane. To może np. oznaczać, że za rok województwo będzie musiało zwrócić część pieniędzy do budżetu państwa, jeśli prognozy okażą się zbyt optymistyczne. O tym jednak radni już nie dyskutowali. Ponad dwie godziny debatowano natomiast o młodzieżowym sejmiku.