Historia Sebastiana, kierowcy PKM-u Katowice, który uratował życie małej pasażerce swojego autobusu, obiegła całą Polskę. Dziś postawy pogratulował mu Marcin Krupa, prezydent Katowic.
- Bardzo się cieszę, że mogłem osobiście poznać pana Sebastiana i uścisnąć mu rękę. Taka postawa i szybkie, wręcz automatyczne podjęcie działań zasługują na dużo więcej niż zwykłe dziękuję. Dlatego oprócz ogromnych słów uznania, przekazujemy mu również nagrodę pieniężną, aby promować tego typu zachowania. Jestem dumny, że wśród pracowników jednostek miejskich mamy bohaterów – powiedział podczas spotkania Marcin Krupa, prezydent Katowic.
To miał być zwykły dzień…
19 września 2022 roku miał być dla pana Sebastiana kolejnym dniem za kierownicą autobusu, jednak po skończonej pracy mógł się już określać mianem bohatera. Prowadził autobus T-20. Podczas postoju na światłach na ul. Gliwickiej w Katowicach do uszu kierowcy dobiegł krzyk kobiety. Okazało się, że jej malutka córka przestała oddychać. Pan Sebastian natychmiast podjął się próby ratowania dziecka – najpierw wraz z inną pasażerką wyniósł dziewczynkę na świeże powietrze, a potem przystąpił do wykonywania masażu serca, co u tak małych dzieci robi się inaczej niż u dorosłych – uciskając trzema palcami. Działania zaczęły przynosić efekt – po chwili dziewczynka otworzyła oczy. Wciąż jednak była bardzo słaba, więc kierowca próbował cały czas skupić na sobie jej uwagę, aby nie straciła znowu przytomności.
W czasie, gdy pan Sebastian ratował dziecko, inna pasażerka zadzwoniła na numer alarmowy 112 i po krótkiej chwili na miejscu zjawiło się pogotowie, które kontynuowało udzielanie dalszej pomocy. Pan Sebastian, jak gdyby nigdy nic, wrócił do kabiny autobusu i kontynuował wykonywanie swoich codziennych obowiązków.
Sebastian nie uważa się za bohatera
Mimo że pan Sebastian sam siebie nie uważa za bohatera, to jego czyn był bohaterski. Sam stwierdził, że nie zastanawiał się nad tym, co ma zrobić, tylko po prostu zaczął działać, robiąc to w zasadzie instynktownie. Każdy pasażer komunikacji miejskiej chciałby mieć pewność, że w tak trudnej sytuacji otrzyma pomoc, a pan Sebastian jest przykładem, że pracownicy PKM Katowice są bardzo dobrze przygotowani do swojej pracy i potrafią działać nawet w sytuacji dużego stresu.
- Pan Sebastian wykazał się dużą odpowiedzialnością za swoich pasażerów, za co osobiście jestem mu ogromnie wdzięczny. Cieszę się, że pomimo stresu, który mu towarzyszył, w tak profesjonalny sposób zajął się dzieckiem, a dzięki jego działaniom dziewczynka odzyskała przytomność. Nie wiadomo, co by się stało, gdyby to przydarzyło się gdzieś indziej. Pan Sebastian doskonale wiedział, jak udzielić pomocy takiemu małemu dziecku, co tym bardziej zasługuje na uznanie – mówił podczas spotkania prezes PKM Katowice Roman Urbańczyk.
Podczas spotkania w Urzędzie Miasta prezydent Marcin Krupa złożył serdeczne podziękowania panu Sebastianowi za jego postawę, a także wręczył symboliczną nagrodę. Prezes PKM Katowice również wyraził wdzięczność za podjęcie działań, które ratują życie, dzięki czemu pasażerowie katowickich autobusów mogą się czuć bezpiecznie.
Ważna pierwsza pomoc
Przy takiej okazji warto przypomnieć, jak ważne są zasady udzielania pierwszej pomocy, ponieważ nigdy nie wiadomo, kiedy trzeba będzie z takiej wiedzy skorzystać. Kierowcy w PKM Katowice co 3 lata przechodzą okresowe szkolenia BHP, podczas których prowadzone są również zajęcia z pierwszej pomocy. Dzięki temu utrwalają sobie niezbędne działania, które w takiej sytuacji należy podjąć, a w razie potrzeby mogą w profesjonalny sposób udzielić niezbędnej pomocy. Warto także pamiętać, że z małymi dziećmi trzeba postępować w inny sposób – jak w przypadku, z którym miał do czynienia pan Sebastian. Masaż serca należy wykonywać poprzez uciskanie trzema palcami, a nie całą dłonią. Najważniejsze jest jak najszybsze podjęcie działań. Udzielenie pierwszej pomocy zwiększa szanse na przeżycie, a także zmniejsza możliwość wystąpienia poważnych problemów zdrowotnych w późniejszym czasie.
Może Cię zainteresować: