Salon BMW Grupy Gazda w Katowicach-Załężu jest jednym z najnowocześniejszych i największych nie tylko w Polsce oraz Unii Europejskiej, ale na całym świecie. Można go porównywać do tych w Nowym Jorku czy Dubaju.
- To wpisuje się w naszą strategię planowania sieci salonów BMW. W ciągu dwóch ostatnich lat otworzyliśmy w Polsce 16 nowych obiektów. Województwo śląskie jest dla nas szczególnie ważne, bo to drugi najsilniejszy region w Polsce, jeśli chodzi o sprzedaż naszych marek - podkreślił Christian Haririan, dyrektor generalny Grupy BMW w Polsce.
W ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2023 roku salony w Polsce sprzedały 9673 samochody BMW. Spośród nich aż 1287 kupiono w województwie śląskim.
- W tym salonie wprowadziliśmy najnowsze standardy, które są odpowiedzią na zmieniające się potrzeby i przyzwyczajenia klientów. Chcemy pozostać atrakcyjni i zbudować jeszcze mocniejszą pozycję na regionalnym rynku. W naszych salonach sprzedajemy średnio ponad 650 samochodów rocznie. Tutaj w 2024 roku planujemy sprzedać około 1000 samochodów marki BMW oraz około 100 samochodów marki Mini - powiedział Adam Gazda, właściciel Grupy Gazda.
Zabytkowy szyb ma być windą
Nowy salon Grupy Gazda powstał przy ul. Feliksa Bocheńskiego w Katowicach-Załężu. Lokalizację wybrano ze względu na bardzo dobre połączenie z autostradą A4 oraz Drogową Trasą Średnicową. To teren dawnej Kopalni „Kleofas”. Do inwestora należy tutaj w sumie osiem hektarów.
- Wybudowanie salonu samochodowego w tym miejscu nie było proste. Natrafiliśmy na kilkanaście szybów upadowych z czasów Karola Goduli, a także kilka szybów wentylacyjnych, które powstały w czasach, kiedy kopalnią zarządzali spadkobiercy Georga von Gieschego. Musieliśmy we współpracy z ekspertami górniczymi opracować różne rozwiązania, aby te miejsca zabezpieczyć. Do tego zdobyć wszystkie wymagane ekspertyzy i pozwolenia - opowiada Adam Gazda.
Część salonu, w której sprzedawane będą motocykle BMW i samochody Mini, zaplanowano w zabytkowym nadszybiu. Otwarcie jest planowane na początek 2024 roku. Sam Szyb „Wschodni II” ma być nie tylko oczyszczony i odmalowany, ale także wykorzystany jako winda, ponieważ wewnątrz obiektu wydzielono trzy kondygnacje.
Kopalnię zakładał Karol Godula
Historia Kopalni „Kleofas” sięga 1840 roku. Wówczas należała w połowie do Karola Goduli, który zbudował przemysłową potęgę Górnego Śląska. Na jego temat powstało wiele legend, jak chociażby ta, że podpisał cyrograf, a diabeł nocami wsypuje mu talary przez komin. Na jego majątek składało się kilkadziesiąt kopalń, a także zakłady hutnicze oraz spore tereny. Od spadkobierczyni Karola Goduli kopalnię kupiła Georg von Giesches Erben - spółka spadkobierców Georga von Giescheego. Kiedy w 1887 roku wybudowano pierwszy wodociąg w Katowicach, to zasiliła go woda z Kopalni „Kleofas”.
Szyb „Wschodni II” wzniesiono w połowie drugiej dekady XX wieku. Przez lata pełnił różne funkcje, zarówno szybu wentylacyjnego, jak i wdechowego, zjazdrowego, materiałowego, wydobywczego, a nawet podsadzkowego.
Może Cię zainteresować:
Dziedzińce na Nikiszowcu do przebudowy. Problemy? Śmietniki i miejsca parkingowe
Może Cię zainteresować: