Józef Zawadzki jest katowickim radnym już czwartą kadencję. Ostatnio wybrany został z listy Komitetu Wyborczego Wyborców Forum Samorządowe i Marcin Krupa. W wyborach uzyskał 1218 głosów. Teraz Radę Miasta chce jednak zamienić na Sejm. Startuje w wyborach parlamentarnych z listy Komitetu Wyborczego Polska Jest Jedna, prawicowej partii założonej przez Rafała Piecha, kontrowersyjnego prezydenta Siemianowic Śląskich.
Prezydent Piech rządzi Siemianowicami Śląskimi już drugą kadencję. W tym czasie zawierzył miasto Niepokalanemu Sercu Maryi i wielokrotnie oświadczał, że Matka Boska „otrzymała klucze do miasta, jest jego menedżerem i je prowadzi”. Później dodatkowo zawierzył miasto Miłosierdziu Bożemu. W 2021 r. założył partię o nazwie Polska Jest Jedna (choć skrót PJJ rozwija także jako Panem Jest Jezus).
Partia na początku skupiała przede wszystkim środowisko antyszczepionkowców. Dziś w programie ma m.in. oparcie polskiej energetyki o węgiel, którego w Polsce mamy podobno na 300 lat (!) czy budowę nowych kopalń. Można tam też przeczytać, że „nie będziemy utrzymywać członkostwa Polski w UE za wszelką cenę”.
Radny Zawadzki popiera prezydenta Piecha, bo jest „transparentny w swoich poglądach i działaniach”
Radny Zawadzki w mediach społecznościowych napisał, że 13 grudnia (domyślamy się, że chodzi o rok 1981 - red.) stanął po stronie walczących o sprawiedliwość górników, a teraz – wbrew wszystkim – staje i popiera człowieka, który jest transparentny w swoich poglądach i działaniach.
- Nie jest jak nasi obecni w sejmie politycy- jedno mówią a drugie robią, byle osiągnąć własną korzyść. Wierzę, że Bóg pozwoli aby Polska Jest Jedna weszła o sejmu, ze świeżym powiewem Prawdy i prawdziwą Troską o Polskę i Polaków. Dlatego podjąłem decyzję o kandydowaniu do sejmu z tą właśnie partią - Polska Jest Jedna z okręgu nr 31 z numerem 3, aby być po stronie tych którym droga jest Polska i Naród. Łączy nas też troska o polskie górnictwo. Niech Bóg nam Błogosławi – oświadczył Józef Zawadzki (pisownia oryginalna).
Józef Zawadzki chciał darmowy przejazdów komunikacją publiczną dla miejskich radnych
O radnym Zawadzkim głośno było 10 lat temu, gdy upomniał się o darmowe przejazdy komunikacją publiczną dla miejskich radnych. Wcześniej został złapany w trakcie jazdy „na gapę”. Radny przekonywał wtedy, że podróżuje po mieście w sprawach mieszkańców więc należą mu się darmowe przejazdy. Dostał jednak odmowną odpowiedź.
Jeżeli dostanie się do Sejmu to w końcu będzie mógł podróżować za darmo. Bowiem zgodnie z Ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora tak poseł, jak i senator „ma prawo, na terenie kraju, do bezpłatnego przejazdu środkami publicznego transportu zbiorowego oraz przelotów w krajowym przewozie lotniczym, a także do bezpłatnych przejazdów środkami publicznej komunikacji miejskiej”.
Może Cię zainteresować: