Inspekcja Weterynaryjna Województwa Śląskiego zorganizowała na placu przed dworcem PKP w Katowicach punkt weterynaryjny.
Punkt weterynaryjny przed dworcem PKP w Katowicach
W nim zwierzęta uchodźców z Ukrainy, którzy przybyli na dworzec w drodze dalej albo do Katowic jako miejsca zakwaterowania mogą przebadać swoje zwierzę, zaszczepić je przeciwko wściekliźnie, zachipować i dostać tymczasowe dokumenty dla niego (umożliwiają one np. dalszą podróż z Polski za granicę).
- Punkt będzie działał tak, jak będzie tego wymagać sytuacja, nawet 24 godziny na dobę, tak jak od pierwszego dnia wojny w Ukrainie działamy jako polska inspekcja weterynaryjna na granicy polsko-ukraińskiej. Główny Lekarz Weterynarii już 24 lutego wydał decyzję o uproszczonej procedurze kontroli zwierząt przekraczających granicę. Wcześniej, by przewieźć zwierzę z Ukrainy do Polski trzeba było dochować procedury zajmującej nawet 90 dni. Od 24 lutego trwa ona dosłownie 15 minut. My jako Inspekcja mamy za zadanie zapobiegać rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych - mówi lekarz weterynarii Konrad Kuczera, zastępca Śląskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii
- Badamy wygląd zwierzęcia, jego sierści, błon śluzowych, węzłów chłonnych. Osłuchujemy je, badamy jamę brzuszną i sprawdzamy temperaturę - wyjaśnia lekarka weterynarii Zofia Szczelina, która rozpoczęła dyżury lekarzy tej specjalizacji w punkcie przed dworcem PKP. - Zwierzęta po tak długiej i męczącej podróży mogą być zestresowane. Nie podejrzewam, by były one niedożywione czy spragnione, bo właściciele starają się jak mogą opiekować się nimi w czasie podróży - dodaje.
Karma dla zwierząt ciągle potrzebna
Inspektorzy z IWWŚ przygotowali ulotki w językach ukraińskim i angielskim, które będą rozdawać ludziom na dworcu PKP, by wiedzieli, że mogą się zgłosić ze zwierzęciem na badanie do zielonego namiotu przed dworcem.
- Szacujemy, że w każdym transporcie liczącym 1000 uchodźców jest ok. 60-70 zwierząt. Znaczna część jest badana i szczepiona na granicy przez naszych kolegów z Inspekcji Weterynaryjnej - mówi Konrad Kuczera. - Nasz punkt w Katowicach ma służyć tym zwierzętom, które z jakiejś przyczyny nie zostały zbadane na granicy - dodaje.
Kuczera jednocześnie apeluje do wszystkich ludzi dobrej woli, by przynosili do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, gdzie jest magazyn, karmę dla zwierząt, suchą lub mokrą. - Najważniejsze, by była wartościowa, zawierała jak najwięcej mięsa - dodaje. Do punktu weterynaryjnego przed dworcem nie należy przynosić karmy, nie ma tam miejsca na jej przechowywanie.
ZOBACZ TEŻ:
- Pilnie potrzebni wolontariusze z uprawnieniami pedagogicznymi i doświadczeniem do opieki nad dziećmi z Ukrainy na dworcu PKP w Katowicach
- Rodziny z Ukrainy koczują na dworcu PKP w Katowicach. Wolontariusze robią, co mogą