Owczarek niemiecki Ricko spędził praktycznie całe swój życie dzielnie służąc w Straży Miejskiej w Katowicach.
– W marcu tego roku zjawił się u nas i zaskoczył swoim zapałem do życia. Rico mimo wieku jest bardzo żywiołowy, kocha długie spacery, zabawy z innymi psami, uwielbia kopać dziury, pływać, ale jego największą miłością jest jego różowa piłeczka, której nie odstępuje na krok. Więc Rico od marca do czerwca wiódł życie niczym mały szczeniaczek, któremu było tylko psocenie w głowie i zabawy – czytamy na stronie zrzutki.
Niestety wszystko zmieniło się w jednej chwili, gdy na początku czerwca stracił apetyt i zaczął robić się osowiały. Momentalnie również schudł i zmarniał.
Rico został zabrany do weterynarza. Miał robione RTG klatki piersiowej. Badania wykazały, że 50% powierzchni obu płuc jest pokryta zmianami, po których lekarze nie są w stanie stwierdzić czy to zmiany przez zapalenie, czy nowotwór płuc. Z badań morfologicznych i biochemicznych krwi wyszło, że Rico ma Anemię. (Zrzutka TUTAJ)
– Jak na tą chwile te badania nie wystarczą żeby dowiedzieć się co jest Rico, więc chcemy poprosić was o pomoc w dalszym diagnozowaniu, które jest dość kosztowne i niestety nie damy rady zebrać w tak szybkim czasie odpowiedniej kwoty, tym bardziej, że nasze dotychczasowe cztery wizyty u weterynarza wyniosły niemalże 1 tys zł, a to dopiero początek – apelują założyciele zrzutki.
Ludzie nie przeszli obok losu Ricko obojętnie. Zebrano już kwotę 2 050 zł z 2 000 zł. Mimo to, mieszkańcy Katowic pomagają i dalej wpłacają pieniądze.
Policyjne psy z emeryturą. Co z psami w Straży Miejskiej?
Niedawno rząd wprowadził projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Ustawa reguluje między innymi kwestię emerytur dla psów i koni służb mundurowych. Wycofanym ze służby psom i koniom ma przysługiwać specjalna "emerytura". Brane są pod uwagę zwierzęta pracujące w służbach mundurowych, ale niestety w projekcie brakuje Straży Miejskiej. Nie istnieją aktualnie żadne przepisy prawa, które finansowałyby emeryturę czworonożnego strażnika miejskiego. Jedynie po przejściu na emeryturę takiego psiaka może zabrać jego dotychczasowy opiekun.