Przybywa Ślązaków w Czechach. Mamy dane z czeskiego spisu ludności

Wzrosła liczba obywateli Republiki Czeskiej, którzy zadeklarowali narodowość śląską podczas zeszłorocznego spisu ludności. Ślązaków w Czechach jest w sumie 30 417. Blisko 12,5 tys. osób zadeklarowało narodowość śląską jako jedyną.

Pixabay
Przybywa Ślązaków w Czechach. Dane czeskiego spisu ludności

Czeska Republika stała wielonarodowościowym państwem, tak wynika z danych, które opublikował czeski Urząd Statystyczny. Tylko 57 % mieszkańców zadeklarowało się jako korzenni Czesi, co stanowi o przekształceniu się kraju w zwany potocznie "multikulti". Z danych statystycznych jednoznacznie wynika, że od 1991 roku ubywa Czechów, dla porównania od 2011 roku ich liczba spadła o 700 tys.

Polacy poza podium mniejszości narodowych

W spisie oprócz rodowitym Czechami na podium uplasowali się: Słowacy - ponad 96 tys., Ukraińcy - ponad 78 tys., Wietnamczycy - ponad 31 tys. oraz Polacy ponad 26 tys. Oczywiście oprócz tych danych trzeba uwzględnić także osoby, które zadeklarowało swoją narodowość jako śląską, czyli nieco ponad 12 tys. Najwięcej Ślązaków odnotowano w woj. morawsko-śląskim - 18 378, co stanowi 69 proc. ogólnej liczby. Ponadto 9 814 wpisało w formularzu podwójną narodowość - polską i czeską. Za Polską znaleźli się: Rosjanie, Romowie oraz Niemcy.

Ciekawym faktem statystycznym jest, że w porównaniu do roku 2011 spadła liczba Polaków zamieszkałych w Czechach - z 39 tys. do 26 tys. ale zwiększyła się liczba osób deklarujących swoją narodowość jako śląską. Zatem porównując dane od 2001 roku następuje trend rosnący.

Również takie narodowości, od 2011 roku jak: słowacka, niemiecka i romska odnotowały spadek liczebności. Natomiast wzrosła liczba Rosjan, Wietnamczyków i Ukraińców. Największy spadek odnotowano w liczbie Słowaków - z ponad 147 tys. do 96 tys., a największy wzrost nastąpił w liczbie Ukraińców - z 53 tys. do 78 tys.

Z danych, która opublikowała strona czso.cz wynika, że wzrosła także liczba osób, która zadeklarowała swoją narodowość jako nieokreśloną, w 2021 roku było to aż 31,6 proc. a w 2011 - 25,3 proc.

Więcej informacji odnośnie spisu ludności w Czechach znajdziecie na stronie urzędu statystycznego.

Tożsamość pogranicza - polska i czeska

Aż 9 814 osób wpisało swoją narodowość jako podwójną - polską i czeską. W sumie łącznie z podwójną narodowością, Ślązakami i Polakami to 37 910 osób. Z czego może wynikać podwójna tożsamość?

- Są osoby, które mają podwójną tożsamość. Mogą być to także Ślązacy, którzy nie do końca potrafią zdiagnozować swojej przynależności, dlatego określają ją jako podwójną. Przyczynami takiej identyfikacji mogą być także rodzice pochodzący z dwóch krajów. Podobne przykłady są u nas w województwie, są Ślązacy którzy jako swoją drugą narodowość podają niemiecką albo polską. Taki urok pogranicza. - wyjaśnia Łukasz Kohut, politolog i poseł do Parlamentu Europejskiego.

Zapytaliśmy także posła o wzrost liczby Ślązaków i spadek liczby Polaków w danych statystycznym. Kohut tłumaczy, że może to wynikać z obudzenia się tożsamości śląskiej.

- Ludzie w naszej szerokości geograficznej zaczynają rozumieć swoją tożsamość narodową - śląską. Coraz częściej czytają o naszej regionalnej historii, dochodzą tym samym do konkretnych wniosków - wyjaśnia.

Poseł dodaje, że odbyły się akcje, m.in. w Chałupkach, które zachęcały do zadeklarowania swojej narodowości śląskiej. Nie miały one na celu przymusu, tylko uświadomienie o opcji wyboru mieszkańcom Moraw i Śląska. Kohut wspomina o tym, że cały czas aktywnie działa w kierunku uznania śląskości jako prawną narodowościowość. Dlatego 22 stycznia w Strasburgu poseł będzie prowadził intergrupę odnośnie Śląska w Europie, mniejszości oraz języka.

Poza racjonalne czynniki nie odgrywają roli

Zdaniem Małgorzaty Myśliwiec życie w państwie świeckim, a tym samym aktualne wyniki spisu ludności przekładają się na postrzeganie własnej tożsamości.

- W bardzo dużej mierze Czesi patrzą na siebie jako obywateli państwa i to jest ich główna więź, która ich z państwem łączy. Dlatego mają całkiem inne podejście niż w przypadku Polski - wyjaśnia dr hab. Małgorzata Myśliwiec, politolog.

Zapytaliśmy politolog, jak jej zdaniem mogą zmienić się wyniki w kolejnym spisie w 2031 roku. Doktor habilitowana tłumaczy, że jest to bardzo długa perspektywa, ale wyniki będą uzależnione od procesów politycznych w Europie. Czynnikiem pośrednim może być także ożywienie kulturowe w Polsce, które wpłynie na zainteresowanie literaturą regionalną

- Spadek nie jest wyraźny, zatem musiało się pojawić młode pokolenie, które zainteresowało się tym tematem - dodaje.

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon