W czwartek 30 września do Ochotniczej Straży Pożarnej we wsi Borowce dotarła tajemnicza przesyłka, na której widniał adresat: „Jacek Jaworek OSP Borowce”. O tyle zaskakujące, że podejrzany o morderstwo nigdy nie był strażakiem. Jedynie jego ojciec przed laty piastował stanowisko prezesa OSP Borowce. Z ustaleń dziennikarzy telewizji TVN wynika, że koperta zanim dotarła do śledczych przez 5 dni była przerzucana z rąk do rąk.
Marian Błaszczyk, były prezes OSP, który zwykle odbierał korespondencję przychodzącą do jednostki, przesyłki nie przyjął i skierował listonosza do policjantów, którzy wciąż znajdują się przed domem Jaworka. Po kilku dniach, we wtorek 5 października śledczy zabezpieczyli list, który został zwrócony do placówki Poczty Polskiej.
Poszukiwania Jacka Jaworka trwają nadal
Co znajduje się w przesyłce? Prokuratura Okręgowa w Częstochowie zajmująca się sprawą nie podaje żadnych szczegółów, ze względu na dobro śledztwa. Nie wiadomo również czy list w jakikolwiek sposób pomoże namierzyć podejrzanego o morderstwo. Nadawcą przesyłki jest jeden z gigantów internetowych, najprawdopodobniej Google.
Przypomnijmy, że Jacek Jaworek jest poszukiwany listem gończym, europejskim nakazem aresztowania oraz czerwoną notą Interpolu. O sprawie pisaliśmy tutaj Czerwona nota Interpolu za mordercą, Jackiem Jaworkiem. Przestępca wciąż nie został złapany
Wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu poszukiwanego, proszone są o kontakt z Wydziałem Kryminalnym KWP w Katowicach tel. 798031306, Komendą Miejską Policji w Częstochowie tel. 47 858 1255, albo z najbliższą jednostką Policji tel. alarmowy 112.