31-letni Daniel, na co dzień mieszkający w Holandii, przyjechał do rodziny na Śląsk na święta. Niestety, w nocy z soboty na niedzielę 17/18 grudnia 2022 r. ślad po nim zaginął.
Młody mężczyzna przyjechał do rodziców na Śląsk na święta
Mężczyzna prawdopodobnie wysiadł z taksówki w okolicach dworca PKP w Katowicach.
Ostatnie informacje dotyczące zaginięcia Daniela mówiły, że ślad po nim urwał się w nocy (około godz. 2) z soboty na niedzielę (17/18 grudnia 2022) w okolicach dworca PKP w Katowicach. Było prawdopodobne, że mężczyzna udał się na dworzec i wsiadł do jakiegoś pociągu.
Rodzina zgłosiła jego zaginięcie na policji w Mikołowie 21 grudnia.
- Zgłoszenie oficjalne o zaginięciu otrzymaliśmy od rodziny wczoraj, w środę 21 grudnia. To zaginięcie III kategorii, czyli takie, w którym nie ma bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia - mówiła 22 grudnia młodszy aspirant Ewa Sikora, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie.
Zaginiony Daniel K. nie żyje
Niestety, okazuje się, że mężczyzna nie żyje. Jego ciało zostało odnalezione 23 grudnia na terenie Katowic.
- Czynności poszukiwawcze zakończyliśmy w piątek o godz. 3 nad ranem. Dostaliśmy informację z Komisariatu III w Ligocie, że na jego terenie, w rejonie nieczynnej nastawni kolejowej, zostało znalezione ciało Daniela K. - informuje Ewa Sikora, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie.
Nie stwierdzono udziału osób trzecich przy śmierci Daniela.
Może Cię zainteresować:
Kierujący samochodem uderzył w słup trakcyjny. Utrudnienia na ul. Tadeusza Kościuszki
Może Cię zainteresować: