Policjanci wydziału kryminalnego katowickiej komendy zatrzymali mężczyznę poszukiwanego listem gończym. Mężczyzna ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości i nie stawił do zakładu karnego w celu odbycia kary za rozbój, jakiego dopuścił się w 2015 roku.
Odpowiadał za swój czyn z wolnej stopy
Osoby, które popełniły przestępstwo i zostały skazane prawomocnym wyrokiem nie zawsze w trakcie trwania postępowania na ten wyrok czekają w areszcie. Wielokrotnie zdarza się tak, że osoba podejrzana o popełnienie przestępstwa odpowiada za swój czyn z tzw. wolnej stopy. Oznacza to, że oskarżony pozostaje na wolności aż do prawomocnego ukończenia postępowania. Kiedy postępowanie sądowe kończy się wyrokiem pozbawienia wolności, skazany ma podany termin, w jakim ma się stawić w więzieniu, aby odbyć karę.
Tak miało być i w tym przypadku, ale 30-letni mieszkaniec Katowic, który został skazany za rozbój dokonany w 2015 roku, zlekceważył sądowy wyrok.
Ukrywał się, zmieniał miejsce zamieszkania
Pomimo kolejnych sądowych wezwań do stawiennictwa w zakładzie karnym, ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Dlatego też Sąd Rejonowy Katowice Wschód wystawił za mężczyzną list gończy, a sprawą poszukiwań zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.
Kryminalni katowickiej komendy dwa lata tropili mężczyznę, który chcąc uniknąć pobytu w więzieniu ciągle zmieniał miejsce zamieszkania. Do zatrzymania mężczyzny doszło w centrum miasta, niedaleko kolejnego mieszkania, w którym się ukrywał. Poszukiwany był bardzo zaskoczony zatrzymaniem. Nie spodziewał się, że zostanie doprowadzony przez policjantów do zakładu penitencjarnego, za przestępstwo, które popełnił 7 lat temu. Nie było mu do śmiechu, bo najbliższe 3 lata spędzi w więzieniu.
ZOBACZ TEŻ:
- Katowice. Policja szuka... ofiary agresywnego mężczyzny. To nastolatek z Ukrainy
- Strefa kibica siatkarskich Mistrzostw Świata w Katowicach i mecze towarzyskie z okazji Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej