Dwa uliczne fortepiany, z których każdy kosztował 150 tys. złotych, Urząd Miasta Katowice ustawił pod koniec 2021 roku na ul. Stawowej oraz pl. Kwiatowym w centrum miasta.
- Instrumenty są całoroczne, dostosowane do umieszczania na zewnątrz dzięki konstrukcji ze stali nierdzewnej i betonu architektonicznego oraz hermetycznej klawiaturze. Jest to zabezpieczenie przeciwko różnym warunkom atmosferycznym, jak również ewentualnym aktom wandalizmu - przekazała wówczas w komunikacie prasowym Marta Chmielewska, naczelniczka wydziału promocji.
Niestety okazało się, że instrumenty wcale nie są wandaloodporne. Ten na ul. Stawowej zniszczono już w noc sylwestrową z 31 grudnia na 1 stycznia.
- Instrumenty są niezniszczalne przy normalnym użytkowaniu. Są odporne na warunki atmosferyczne - również ekstremalne. Natomiast nie są to pancerne fortepiany, odporne na działania wandali, nakierunkowana na ich uszkodzenie - wyjaśnia Ewa Lipka, rzeczniczka UM Katowice.
Policja opublikowała wizerunki osób podejrzanych o zniszczenie fortepianu
We wtorek, 11 stycznia, Komenda Miejska Policji opublikowała nagranie z monitoringu, na którym widać trzech młodych mężczyzn, którzy są podejrzewani o uszkodzenie obudowy ulicznego fortepianu. Widać na nim m.in. jak uciekają.
Świadkowie zdarzenia, a także wszelkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości wandali, są proszone o kontakt z VI Komisariatem Policji w Katowicach. Tel. 47 85 137 51 e-mail: kp6@katowice.ka.policja.gov.pl. - Gwarantujemy anonimowość - zapewnia podkom. Agnieszka Żyłka, rzeczniczka KMP Katowice.
Fortepian na pl. Kwiatowym został naprawiony
Fortepian z ul. Stawowej w poniedziałek, 10 stycznia, został odesłany do producenta, który zdecydował się go naprawić w ramach współpracy z UM Katowice. Uszkodzony został jednak także ten na pl. Kwiatowym, z którego wyrwano pokrywę klawiatury.
- Po przejrzeniu monitoringu okazało się, że nic nie wskazuje na celową dewastację. Klapa musiała się komuś wyślizgnąć przypadkiem i doszło do uszkodzenia elementu, który od początku mógł być wadliwie zamontowany. Producent naprawił to na miejscu, a z instrumentu można nadal korzystać - mówi Łukasz Kałębasiak, rzecznik Instytucji Kultury im. Krystyny Bochenek (Katowice Miasto Ogrodów).