W listopadzie 2022 r. w serwisach ogłoszeniowych pojawiło się ogłoszenie dotyczące odstąpienia katowickiego klubu połączonego z browarem. Od razu było wiadomo, że chodzi o klub Spiż przy ulicy Opolskiej, bo żadna inna dyskoteka w Katowicach nie może prowadzić produkcji własnego piwa.
Klub Spiż w Katowicach zamyka się po prawie 18 latach istnienia
Menadżer Spiżu, Łukasz Wilczek, mówił:
- Właściciel Spiżu, z powodów osobistych, związanych ze zdrowiem, chce albo pozyskać inwestora, który dofinansuje klub albo kupi go. Jeśli do końca roku nie znajdzie się chętny, będziemy musieli zamknąć klub. Wiem, że czasy są ciężkie, ale mam nadzieję, że znajdzie się osoba, która będzie chciała poprowadzić Spiż. Spędziłem w Spiżu ostatnie 10 lat, i pewnie łza mi się w oku zakręci, gdy będziemy musieli zamknąć to miejsce - dodaje Wilczek.
Spiż został otwarty w hali starej drukarni w 2005 roku. Ma 3 tysiące m2 powierzchni. Remont trwał aż 3 lata. W ciągu 7 lat funkcjonowania, do 2012 roku, jak wyliczają w samym Spiżu, klub odwiedziło milion osób. W 2012 r. klub przeszedł metamorfozę, zmieniając industrialne wnętrze w bardziej klubowe. Właściciel chwalił się, że to jedyny klub w Europie z własnym browarem. Profil Spiżu na Facebooku ma 167 tysięcy fanów.
- Klub wymaga remontu, odświeżenia. Od 2012 roku nie było takowego - wyjaśnia Łukasz Wilczek. - Wiadomo, że pojawiła się konkurencja, i Spiż musi jej sprostać - dodawał Wilczek.
Do końca roku 2022 obowiązuje umowa najmu z Opal Maksimum, właścicielem budynku przy Opolskiej, w której znajduje się klub.
"Znikamy z mapy Katowic"
Dziś Łukasz Wilczek przyznaje, że nie udało się znaleźć ani poważnego kupca na Spiż ani inwestora, który mógłby dofinansować klub. Rozmowy trwają, ale nie ma ich finału.
- Dlatego zabawa sylwestrowa, którą od lat organizujemy w Spiżu, będzie ostatnią imprezą w tym wydaniu Spiżu. Potem zamykamy Spiż. Po prawie 18 latach znikamy z mapy Katowic. I tak ostatnio, przed świętami, frekwencja w klubie maleje, i to nie tylko u nas, bo ludzie mają inne wydatki na głowie - informuje Łukasz Wilczek. - Oczywiście nie ustajemy w poszukiwaniach kupca. Lokal jest nadal do wzięcia. Jeżeli jakimś cudem znajdziemy, to on może prowadzić klub dalej pod marką Spiż albo pod jakąś nową. Firma Opal chce, by pod tym adresem nadal działał lokal rozrywkowy. W tym przypadku do zgody muszą dojść trzy strony - właściciel klubu, potencjalny kupiec i właściciel budynku, czyli Opal Maksimum - dodaje menadżer Spiżu.
Ostatni sylwester w Spiżu na pełnym
Spiż nazwał swoją imprezę sylwestrową "Ostatnim sylwestrem w Spiżu na pełnym". Początek imprezy o godz. 21.00. Wstęp dla osób w wieku 16+. Bilety w przedsprzedaży kosztują 60 zł, w dniu imprezy - 80 zł. Można też wynająć lożę (mała 150 zł, duża 250 zł), vip room (mały 500 zł, duży 700 zł). Na trzech salach zagrają BOLID & REESET (Club), Marcu (Rnb), Paco (Disco Dance), a gwiazdą wieczoru będzie TAJEMNICZY MR. BOND.
Spiż pisze na swoim profilu na Facebooku:
"Jeszcze nie tak dawno uwijaliśmy się jak w mrowisku by jak najszybciej oddać Wam klub- Wasz Dom, a tymczasem kończy się kolejny rok oraz kończy się historia klubu Spiż. DZIĘKUJEMY WAM za te prawie 18 lat wspólnych imprez. DZIĘKUJEMY, że w każdym zakątku tego kraju -i nie tylko- każdy zna "Katowice Nocą..." DZIĘKUJEMY za to, że byliście z nami i liczymy na to, że licznie odwiedzicie nas ten ostatni raz by przeżyć tę ostatnią magiczną noc w SPIŻU. MAMY nadzieję, że na zawsze- wśród wielu pokoleń -zostaniemy w Waszej pamięci. Ten rok trzeba godnie pożegnać i zacnie przywitać nowy 2023 aby był jeszcze lepszy, dlatego w SOBOTĘ 31 grudnia zapraszamy Was do Waszego domu na Ostatniego Sylwestra Na Pełnym!!"
