11-letni Sebastian w sobotę, 22 maja 2021 roku, bawił się z rówieśnikami na placu zabaw przy szkole w Dąbrówce Małej, dzielnicy Katowic. Miał wrócić do domu przed godz. 19.00, ale wysłał do mamy SMS-a z prośbą, aby mógł zostać nieco dłużej. Zgodziła się.
Chłopiec nie wrócił o umówionej porze. Nie odpowiadał na próby kontaktu. Mama najpierw rozpoczęła poszukiwania na własną rękę, a o godz. 22.00 zaalarmowała funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.
O poszukiwaniach chłopca i o znalezieniu jego ciała pisaliśmy 23 maja 2021 roku: Katowice. Zaginął 11-letni chłopiec, Sebastian, w dzielnicy Dąbrówka Mała. Wyszedł na plac zabaw, nie wrócił do domu. Policja prowadzi poszukiwania
Mundurowi
ruszyli w teren, gdzie dotarli do nagrań z monitoringu. Na tej
podstawie ustalili, że drogę 11-latkowi z piskiem opon zajechał
mężczyzna białym fordem mondeo, a następnie wciągnął go do
środka. Właścicielem samochodu był Tomasz M., którego zatrzymano
niespełna dobę po porwaniu. Było już niestety za późno, aby
uratować chłopca. Jego ciało znaleziono kilkaset metrów dalej -
na terenie budowy w Sosnowcu-Niwce.
Tomasz M. ciało ofiary spakował do kartonu
Tomasz M. zdradził śledczym, że doszło do pomyłki. Polował na nieletnią dziewczynkę, a 11-letni Sebastian miał nieco dłuższe włosy… Zabrał go do mieszkania swojej siostry w Sosnowcu, a tam udusił w obawie, że zostanie rozpoznany i trafi za kraty. Ciało ofiary zawinął w folię bąbelkową, spakował do kartonu i przewiózł w miejsce, gdzie budował dom. Zamierzał zabetonować zwłoki.
Szybko wyszło na jaw, że 41-latek w przeszłości dopuszczał się już czynów pedofilskich. W 2008 roku porwał chłopca sprzed sklepu w Siemianowicach Śląskich. Przetrzymywał go kilka godzin i wykonywał zdjęcia, a następnie odwiózł w to samo miejsce. Został skazany na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat.
Miał też zakaz zbliżania się do rodziny, ponieważ znęcał się nad żoną.
Został nazwany przez media „Optykiem z Sosnowca”, ponieważ w mieście prowadził dwa zakłady optyczne. Ktoś na jednym z nich napisał sprayem „Diabeł czeka na ciebie” i „Śmierć pedofilom”.
Optyk z Sosnowca skazany za zabójstwo
Podczas śledztwa, prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Sosnowcu, Tomasz M. złożył bardzo obszerne wyjaśnienia. Przyznał się m.in. do porwania i zabójstwa chłopca. O zbrodni opowiedział ze szczegółami, a w ocenie prokuratora Waldemara Łubniewskiego ekspertyzy biegłych nie pozostawiają wątpliwości - był poczytalny.
Mężczyzna usłyszał w sumie siedem zarzutów. Pierwszy to zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Drugiego śledczy nie chcą ujawniać ze względu na dobro bliskich ofiary. Pozostałe dotyczą przestępstw pedofilskich wobec dwóch innych małoletnich, posiadania dziecięcej pornografii oraz posiadania nielegalnego oprogramowania.
Proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami, czyli bez udziału mediów oraz osób postronnych. W środę, 15 lutego 2023 roku, w Sądzie Okręgowym w Sosnowcu zapadł wyrok. Tomasz M., który przebywa w areszcie, nie stawił się na jego ogłoszeniu. Został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności.
- Nakładam na Tomasza M. dożywotni zakaz zajmowania wszelkich stanowisk i wykonywania wszelkich zawodów oraz działalności związanych z wychowywaniem, edukacją, leczeniem i opieką nad małoletnimi - podkreśliła sędzia Renata Marmol.
O wcześniejsze zwolnienie z więzienia Tomasz M. będzie mógł ubiegać się dopiero po 30 latach. Po ewentualnym opuszczeniu jego murów i tak zostanie skierowany do ośrodka na terapię w związku z zaburzeniami o charakterze pedofilskim.
Ponadto musi zapłacić rodzicom ofiary 600 tys. złotych w ramach zadośćuczynienia. Został także pozbawiony praw publicznych na 20 lat.
Może Cię zainteresować: