Wszystko rozegrało się w kilka sekund. Kierująca fiacikiem, najprawdopodobniej wyjechała na czerwonym świetle z Wojewódzkiej i nie zauważyła jadącej ulicą Francuską z góry Kii. Zderzenie odrzuciło drugi pojazd. Kia najpierw ścięła bokiem sygnalizator świetlny, potem znak drogowy i wjechała w grupę pieszych czekających przy przejściu.
- Służby pojawiły się na miejscu wypadku błyskawicznie, bardzo sprawnie przeprowadzono akcję ratunkową i późniejsze czynności dokumentujące przebieg i skutki zdarzenia. Karetki pogotowia odwiozły poszkodowanych do szpitala. Na szczęście, nie doszło do najgorszego. Bardzo duży plus dla ratowników medycznych, strażaków oraz policjantów za sprawnie przeprowadzoną akcję - relacjonują świadkowie zdarzenia.
Jak się nam udało ustalić - jedna osoba została przewieziona do szpitala z urazem głowy. Na szczęście było to tylko rozcięcie skóry, jednak resztę ewentualnych obrażeń wykażą badania tomografem. Pozostali piesi nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Na szczęście kierowca Kii wyhamował auto i stracił prędkość na taranowanych przeszkodach. Gdyby prędkość była większa - kto wie - czy też skończyło by się na strachu...
Ruch na tym newralgicznym skrzyżowaniu był poważnie utrudniony przez blisko godzinę.
Zobaczcie w naszej fotogalerii zdjęcia ze zdarzenia, które mamy dzięki uprzejmości ganobis.pl.