Beboki, sympatyczne śląskie duszki, które zamiast straszyć, wywołują uśmiech, są już w kilku miejscach w Katowicach.
Zaprojektował je Grzegorz Chudy, artysta malarz z Nikiszowca. Najpierw zaludniały one jego prace, później przeniosły się do przestrzeni miejskiej Katowic.
Koncept beboków to właściwie pomysł córki Grzegorza Chudego:
- Mały bebok, wielko sprawa. 2 lata temu córka poprosiła mnie bym narysował jej beboka. A wiadomo, bebok musi być straszny. Jednak córka wcale nie chciała strasznego beboka. Powiedziała, że beboki nie są straszne, tylko chcą, żeby ludzie dali im pokój. No i tak to się zaczęło - mówił w 2021 roku Grzegorz Chudy.
Katowice w sumie mają teraz aż sześć beboków, małych figurek odlanych w brązie. To:
- bebok idący na szychtę (z kilofem) do kopalni naprzeciwko kościoła św. Anny, pod makietą Nikiszowca
- bebok pijący kawę na parapecie piekarni Michalskich
- dwa beboki idące na zakupy, stojące przed wejściem do Galerii Katowickiej od strony ul. 3 Maja
- bebok budowniczy na Bażantowie
- bebok czytający na dziedzińcu Pałacu Młodzieży
- bebok strażak o imieniu Kuklok przed budynkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Dąbrówce Małej
Więcej o bebokach:
- Nowe katowickie beboki mają już imiona. Figurki stoją przed Galerią Katowicką
- Nowy Bebok pojawił się w Katowicach. Nazwano go Fazan, czyli bażant po śląsku
Już wkrótce w Fabryce Porcelany zagości na stałe nowy bebok. Póki co pojawia się na terenie Fabryki Porcelany i tu i tam, szukając dla siebie najdogodniejszego miejsca, a sama Fabryka szuka dla niego najlepszego imienia. Prosi o pomoc internautów, którzy mogą wpisywać swoje propozycje pod postem na profilu FB Fabryki: www.facebook.com/FabrykaPorcelany
Autor wybranej propozycji zostanie nagrodzony pięknym porcelanowym zestawem z Porcelana Bogucice.