Po dwutygodniowej kwarantannie nikt nie chciał mi zrobić testu, mogłam więc wyjść i zarażać innych – mówi w rozmowie z naszą redakcją mieszkanka Śląska, u której ostatecznie potwierdzono zakażenie koronawirusem. Dodaje, że nie wierzy w oficjalne statystyki zachorowań na COVID-19.