W poniedziałek, 10 października, uczniowie jednej ze szkół podstawowych z Katowic-Zadola mieli wybrać się na wycieczkę do Karpacza. Do przewozu dzieci zamówiono dwa autokary od tego samego przewoźnika, które przed godz. 9.00 stawiły się na wyznaczonym miejscu zbiórki. Niespodziewanie zjawił się tam również patrol Inspekcji Transportu Drogowego.
- Kontrola pierwszego z pojazdów i kierowcy nie wykazała nieprawidłowości. W trakcie kontroli trzeźwości kierującego drugim autobusem okazało się, że jest nietrzeźwy. Badanie alkomatem dało wynik 0,88 promila alkoholu w powietrzu wydychanym przez mężczyznę. Dalsze czynności kontrolne wykazały też niezgodność w stanie licznika przebiegu autokaru z danymi zawartymi w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców - czytamy w komunikacie ITD.
Na miejsce wezwani zostali funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, którzy potwierdzili stan kierowcy.
- Całe szczęście nie doszło do przewozu pasażerów, a nietrzeźwego kierowcę udało się wyeliminować z ruchu. Zatrzymaliśmy mężczyźnie uprawnienia do prowadzenia pojazdów, a sprawa znajdzie swój finał w sądzie, gdzie odpowie on za prowadzenie autokaru pod wpływem alkoholu - informują mundurowi.
Kierowcy grozi
grzywna oraz kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat
dwóch.