Tylko starsi kibice pamiętają czasy, gdy z reprezentacją Polski w hokeju na lodzie każdy się liczył. To już jednak było i na razie nie zapowiada się, że szybko wróci. Dlatego smucą takie informacje, jak ta, którą przekazał Naprzód Janów.
21 grudnia zmarł Ludwik Synowiec, który przez wiele lat reprezentował barwy Naprzodu, a później grał jeszcze w GKS-ie Tychy. Słynny hokeista odszedł w wieku 64 lat po długiej chorobie.
Kibice będą mogli pożegnać Synowca w czwartek 29 grudnia. Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w kościele św. Anny w Katowicach Nikiszowcu. Sportowiec następnie zostanie pochowany na cmentarzu w Janowie.
Synowiec urodził się w Katowicach i w tamtejszym Naprzodzie Janów zaczynał karierę. Z tym klubem udało mu się zdobyć wicemistrzostwo Polski w 1977 roku. Potem był w tyskim GKS-ie, a następnie na wiele lat wyjechał do Niemiec, gdzie grał m.in. w Kassel Huskies, czy EHC Essen-West.
Przez lata był ważną postacią reprezentacji Polski, w której łącznie rozegrał 82 mecze. Z drużyną narodową uczestniczył w igrzyskach olimpijskich w Lake Placid w 1980 roku i w Sarajewie w 1984 roku. W oby tych imprezach Biało-Czerwoni zajęli 7. miejsce.
W dorobku Synowca było także pięć turniejów o mistrzostwo świata. Co ciekawe, kariera sportowa nie przeszkadzała mu w edukacji. Ukończył studia na Politechnice Śląskiej i z wykształcenia był inżynierem-górnikiem oraz metalurgiem. To jednak za sukcesy w hokeju został odznaczony Brązowym Medalem za Wybitne Osiągnięcia Sportowe.
Może Cię zainteresować: