Antonov An-225 "Mrija" doszczętnie zniszczony. Największy samolot świata poważnie ucierpiał podczas rosyjskiego bombardowania lotniska Hostomel w okolicach Kijowa. Maszyna stała w hangarze, gdy rozpoczęły się rosyjskie naloty. W sieci pojawiło się wideo pokazujące płonącą dumę Ukrainy.
Wiele osób miało nadzieję, że zniszczony samolot uda się odbudować. Teraz wszystko wskazuje na to, że będzie to wręcz niemożliwe.
ZOBACZ TAKŻE:
- Największy na świecie samolot Antonow 225 Mriya został zniszczony przez rosyjskie wojsko (24kato.pl)
- Katowice. Pociąg Kolei Śląskich pełen uchodźców przyjechał do Katowic. "Dziękujemy wszystkim Polakom za pomoc" (24kato.pl)
- Wojna w Ukrainie. Ratownicy z Katowic pomogli 11-letniemu Rusłanowi choremu na raka. Przewieźli go do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka (24kato.pl)
Przerażające zdjęcia wraku samolotu
Już na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę pojawiły się doniesienia mówiące o tym, że największy samolot na świecie został zniszczony. Ukraińskie służby zaprzeczały, ale ostatecznie potwierdziły, że Antonov An-225 "Mrija" ucierpiał w wyniku nalotu rosyjskich wojsk na lotnisko Hostomel niedaleko Kijowa.
W sieci oprócz filmu pojawiły się także zdjęcia pokazujące wrak największego samolotu świata.
- Obawiam się, że Antonov An-225 Mriya jest nie do naprawy. Król przestworzy umarł. Dziękuje za twoją służbę - napisał na Twitterze Illia Ponomarenko z portalu "Kyiv Independent".
Antonov "Mrija" lądował kiedyś w Pyrzowicach
Największy na świecie samolot transportowy od lat służył liniom lotniczym Antonov Airlines i był wykorzystywany do przewozu sporych ładunków. Na początku pandemii ta gigantyczna maszyn kilka razy pojawiła się w Polsce. Duma Ukrainy lądowała m.in. na Okęciu w Warszawie oraz na lotnisku w Rzeszowie. "Mrija" był widziany też w Pyrzowicach, ale to było już w 2005 roku.