Mural przedstawiający Zbigniewa Wodeckiego widnieje na ścianie oficyny nowego hotelu M23. Hotel ma adres Mariacka 23, a mural widać od ulicy Tylnej Mariackiej.
Więcej o hotelu: 4-gwiazdkowy hotel powstaje przy Mariackiej. Epickie balkony, mural z Wodeckim, piętra górnicze i hutnicze, steampunkowy pub
Mural ze Zbigniewem Wodeckim zastąpił technokurę
Wcześniej na tej ścianie przez wiele lat rezydowała technokura. Trzeb jednak przyznać, że Zbyszek też robi wrażenie, zwłaszcza że malowidło zgrało się kolorystycznie z inną ciekawostką hotelu - widowiskowymi balkonami z blachy koloru ciemnej miedzi, nawiązującymi do katowickiej moderny.
Dzisiaj, w środę 4 października 2023 r. odbyło się oficjalne odsłonięcie muralu. Uczestniczyła w nim m.in. rodzina Zbigniewa Wodeckiego, reprezentowana przez dwie jego córki, ale także fundatorzy malowidła - m.in. Marek Szrot, prezes Energo-Complex, autorzy - duet Marek Grela i Marta Piróg z duetu Czary Mury oraz członkowie fan-clubu artysty. Nie zabrakło też wiceprezydenta Katowic, Jerzego Woźniaka.
- Mamy muzykę, której słuchamy, mamy płyty, mamy wśród nas wciąż Zbigniewa Wodeckiego, który śpiewa. Ale myślę sobie, że taki mural to jest coś imponującego. Można przejść koło niego i się uśmiechnąć. Mam nadzieję, że każdy, kto tędy przejdzie i ten mural zobaczy pomyśli sobie, że to będzie kolejny miły dzień - mówiła Katarzyna Wodecka-Stubbs.
Uśmiechnięty Wodecki wita podróżujących pociągiem do Katowic
- Mamy dzisiaj ponad 100 murali, które także stanowią atrakcje Katowic. Bardzo się cieszę, że właśnie Zbigniew Wodecki stał się bohaterem kolejnego naszego muralu i myślę, że dla wielu odwiedzających Katowice właśnie to miejsce będzie też miejscem symbolicznym. Liczę, że ten mural będzie stanowił obowiązkowy punkt dla każdego, kto odwiedza Katowice - dodał Jerzy Woźniak, wiceprezydent Katowic.
Z kolei Marek Szrot, prezes Energo-Complex mówił, że cieszy się, że ludzie, którzy przyjeżdżają pociągiem do Katowic, widzą mural z uśmiechniętym, spełnionym Zbigniewem Wodeckim, który ich wita w Katowicach.
Kilka słów z tej okazji powiedzieli również autorzy murala - duet Czary Mury, czyli Marek Grela i Marta Piróg. - Miejsca na ten mural szukaliśmy długo, od Sopotu po Katowice. Okazało się, a nie znaliśmy wcześniej tej historii, że rodzina pana Zbigniewa od strony ojca ma śląskie korzenie. Bardzo się cieszymy, że mural powstał właśnie w Katowicach, bo my jesteśmy Ślązakami z urodzenia. Bardzo lubimy, kiedy nasze murale pełnią funkcję edukacyjną, kiedy mogą pokazać także tutaj i katowiczanom i w ogóle Ślązakom, że pan Zbigniew Wodecki był krakowski, ale jednak nasz śląski trochę też - mówił Marek Grela.