W niedzielę, 6 lutego, około godz. 12.15 na płycie Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Wojciecha Korfantego w Pyrzowicach wylądował samolot linii lotniczych Ryanair z Aten.
- Jeden z pasażerów w trakcie legitymowania okazał etiopski paszport z zamieszczoną w nim polską wizą wydaną w celu odbycia studiów. Dokumenty wzbudziły podejrzenie funkcjonariuszy, gdyż wizerunek cudzoziemca odbiegał od wizerunku zamieszczonego w dokumentach - wyjaśnia Śląska Straż Graniczna.
Okazało się, że mężczyzna wcale nie pochodzi z Etiopii, tylko z Erytrei. Podczas przesłuchania w obecności tłumacza ujawnił swoje prawdziwe dane osobowe i obywatelstwo. Okazało się, że chciał dotrzeć do brata, który mieszka w Holandii (Królestwie Niderlandów).
- Mężczyzna usłyszał zarzuty przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom przy użyciu podstępu oraz posłużenia się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby. Cudzoziemiec przyznał się do stawianych mu zarzutów, złożył wyjaśnienia i poddał się dobrowolnie karze trzech miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres jednego roku - informuje Śląska Straż Graniczna.
25-letni Erytrejczyk trafił do strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców. Wszczęte zostało wobec niego postępowanie, które ma zakończyć się decyzją zobowiązującą go do powrotu.