Samochody wciąż parkują na deptaku przed hotelem Monopol. Przyjęte rozwiązania sprawiają wrażenie prowizorycznych, a przed miastem kolejne problemy

Saga z samochodami przed hotelem Monopol trwa w najlepsze. Obecne rozwiązania sprawiają wrażenie prowizorycznych, na co skarżą się zarówno mieszkańcy, jak i przedstawiciele hotelu. Miasto od roku nie potrafi przekonać hotelarzy do korzystania z pobliskiego parkingu wertykalnego. Mimo to niedawno włodarze postawili przed sobą zadanie znacznie trudniejsze - jak opowiedzieć mieszkańcom, że wprowadzenie ruchu samochodowego na deptak na ulicy Mielęckiego to działanie słuszne i potrzebne.

Przebudowa ulicy Dworcowej kosztowała 17 mln zł. Rewitalizacja odmieniła to miejsce głównie przez to, że wyrzucono z niej samochody. Jednak od lat wracają one na chodnikowe płyty, bowiem hotel Monopol otrzymał od miasta specjalne zezwolenie. Goście mogą podjechać swoim samochodem przed wejście na maksymalnie 5 minut. Zaś liczba pojazdów na deptaku nie może przekraczać 2. Niestety na deptaku nietrudno natknąć się na zaparkowane samochody.

Skąd te specjalne przywileje? Z rozporządzenia ministra sportu i turystyki z 16 listopada 2011 roku w sprawie usług hotelarskich wynika, że hotel pięciogwiazdkowy musi zapewnić miejsce postojowe na czas przyjazdu i odjazdu gości. Miasto wsłuchało się z wyrozumiałością w głos przedstawicieli hotelu. - Jesteśmy najbardziej reprezentacyjnym hotelem w Katowicach. Pięć gwiazdek to przede wszystkim zobowiązanie, zarówno wobec klientów, jak i wobec miasta. Przeprowadziłem setki rozmów z nierozumiejącymi sytuacji gośćmi, którym odmówiono wjazdu na deptak na krótki rozładunek - tłumaczy Piotr Dyduch, dyrektor Hotelu Monopol.

Co ciekawe, przepisy nie regulują odległości miejsca postojowego od drzwi hotelowych. Wydaje się, że sprawę mogłyby załatwić 4 koperty przy zajeździe dla samochodów na ulicy Dworcowej, które Monopol wynajmuje od miasta. Znajdują się one w odległości kilkunastu metrów od recepcji. Mimo to miasto nadało hotelowi specjalne przywileje, pozwalając bez opłat manewrować samochodom między spacerującymi mieszkańcami i turystami.

Teoria nie nadąża za praktyką

Wjazd pod hotel jest w teorii zamknięty. Z początku przywilej wjazdy posiadali jedynie bardzo ważni goście. Dziś każdy gość hotelu. Przed wjazdem należy ustawić się przed słupkami, wezwać operatora, który opuści słupki, jeśli na deptaku nie znajduje się więcej niż dwa pojazdy.

W teorii samochody na deptaku powinny spędzać nie więcej niż 5 minut, jednak często stoją tam znacznie dłużej i to w większych grupach. - Zdarza nam się uprzejmie prosić strażników miejskich, by zgodzili się wyjątkowo wpuścić samochód ważnego gościa do rozładunku, mimo że nie wyjechały jeszcze dwa samochody poprzednie, z których goście wysiadają lub wypakowują swoje bagaże - opowiada Piotr Dyduch, dyrektor hotelu Monopol

Przed remontem samochody gości za darmo parkowały przed hotelem w ramach bilateralnej umowy między właścicielem hotelu a byłym prezydentem, Piotrem Uszokiem. - Przez lata 12 miejsc dla gości hotelu pozwalało nam normalnie funkcjonować. Radziliśmy sobie bez parkingów zewnętrznych. Sytuację diametralnie zmieniła decyzja miasta o zamianie ulicy Dworcowej w deptak. Dostosowując się do niej musieliśmy całkowicie zmienić nasze zasady działania w tym zakresie - tłumaczy Dyduch.

Dziś gość podjeżdżający pod hotel, zostawia samochód osobie z obsługi. Ta z kolei odwozi pojazd na parking podnajmowany przez Monopol od zaprzyjaźnionego hotelu w innej części Katowic. Skąd zatem nielegalne parkingi przed hotelem? Wydaje się, że głównym problemem jest płynność obsługi ruchu aut, ograniczenia przestrzenne, ale też chęć zaspokojenia za wszelką cenę potrzeb wąskiej grupy osób; o czym sam wspomina dyrektor:

- Stajemy pomiędzy sztywnymi zasadami administracyjnymi, a gośćmi, którzy przecież nie są tylko naszymi prywatnymi klientami, ale gośćmi, którzy w bardzo różnych sprawach przyjechali do naszego miasta. Zważywszy, że najczęściej to właśnie Hotel Monopol jest wybieramy przez najważniejszych przedstawicieli biznesu, kultury, sportu, polityki czy mediów, to pierwsze wrażenie Katowic może być ważne - podsumowuje dyrektor hotelu.

Czy miasto wykorzysta potencjał parkingu wertykalnego? Są pierwsze propozycje

W grudniu 2023 roku wydawało się, że sprawa samochodów przed hotelem Monopol zostanie raz na zawsze załatwiona. Przebudowa ulicy Dworcowej odebrała hotelom darmowe miejsca parkingowe. Dlatego miasto postanowiło wybudować przy Tylnej Mariackiej parking wertykalny, który miał obsługiwać przede wszystkim potrzeby parkingowe lokalnych przedsiębiorców.

Pomysł jak dotąd okazał się potężnym niewypałem. Inwestycja pochłonęła ok. 23 mln złotych, a roczny koszt utrzymania to 1,5 mln złotych. Średnio z parkingu na 240 miejsc korzysta 75 samochodów dziennie.

Miasto od roku prowadzi rozmowy między innymi z okolicznymi hotelarzami, aby na zasadzie stałej, odpłatnej subskrypcji udostępniać przedsiębiorcom miejsca parkingowe. W grudniu 2024 urzędnicy zaproponowali konkretne sumy - Na ofertę odpowiedziało czterech zainteresowanych. Aktualnie prowadzone są czynności związane z analizą otrzymanych odpowiedzi - informuje nas Sandra Hajduk, rzeczniczka prasowa UM.

Jeden segment, czyli 12 miejsc parkingowych, ma kosztować ok. 18 tys. zł miesięcznie, co oznacza koszt 1500 zł za jedno miejsce. Dowiedzieliśmy się, że kwoty i forma dzierżawy zaproponowane przez miasto nie odpowiadają oczekiwaniom podmiotów komercyjnych.

"Nie jesteśmy Barceloną albo Krakowem, aby grymasić przed inwestorami"

Jeszcze nie rozwiązano kwestii parkingu przed hotelem Monopol, a już pojawia się kolejna kontrowersja dotycząca ruchu samochodowego w centrum. Pod koniec stycznia 2025 drogowcy zamienili chodnikowe płyty na asfalt na ulicy Mielęckiego, aby umożliwić dojazd ciężkiemu sprzętowi na teren budowy Kwartału Dworcowa.

Jest to imponująca inwestycja grupy Epione. Budowniczych czeka rewitalizacja 11 kamienic mieszczących się między ulicami Dyrekcyjną i Mielęckiego. W 2027 roku powstaną tam 2 hotele marek należących do portfolio Marriott International: Tribute Portfolio oraz Fairfield by Marriott. Łącznie 250 pokoi. Ale co najważniejsze dla mieszkańców - podziemny parking na ok. 80 pojazdów, który wprowadza najwięcej zamieszania. Samochody potrzebują drogi dojazdowej, a to wymusza zmianę organizacji ruchu w okolicy.

Od razu pojawiło się pytanie - co dalej z deptakiem? Najprostszym wyjściem jest wprowadzenie ruchu samochodowego na deptak. Jeśli tak się stanie, to Mielęckiego zamieni się w Strefę Uspokojonego Ruchu, czyli popularny wśród miejskich aktywistów woonerf. Do tej pory woonerfy miały za zadanie wyciszać ruch na tłocznych ulicach, w przypadku Katowic będzie to działanie odwrotne - wprowadzające pojazdy w przestrzeń wcześniej zajętą przez pieszych.

W tej sprawie odbyły się już nieoficjalne konsultacje z mieszkańcami w ramach projektu Miasto Idei. Oficjalne, prowadzone przez miasto, dopiero przed nami.

Obecny na spotkaniu prezydent Bogumił Sobula przyznał, że sprawa ulicy Mielęckiego "ogniskuje w sobie wiele problemów miejskich". Z pewnością warto je roztrząsać i dyskutować o idealnym przepisie na ulicę Mielęckiego i całą okolicę; swoją drogą tak uwielbianą i wytworzoną de facto energią mieszkańców.

Jednak konsultacje z mieszkańcami są zdecydowanie spóźnione. Trwająca budowa podziemnego parkingu sprowadza je dziś do działania "redukującego szkody", a nie próby wsłuchiwania się w głos zaniepokojonych obywateli.

Ci ostatni podczas debaty z prezydentem wyrazili swoje zaniepokojenie dużą liczbą inwestycji hotelowo-usługowych w okolicy. Martwi ich również związana z tym zmiana charakteru centrum. Prezydent wysłuchał stron, a w odpowiedzi zasugerował, że: "niestety nie jesteśmy Barceloną albo Krakowem, aby grymasić przed inwestorami".

Każda ze stron ma w tym sporze swoje racje. Miasto dąży do przyciągania inwestycji, mieszkańcy natomiast martwią się o jakość przestrzeni wspólnej. Jednak powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, że Katowice nie są już biedną panną na wydaniu, zapyziałą stolicą umierającego regionu. To centrum ogromnej metropolii z ambicjami na Supermiasto, czyli największy ośrodek w całej Europie.

Bez asertywności i odwagi w negocjacjach z biznesem, nasza transformacja będzie tylko bezwolnym dryfowaniem z kolejnymi inwestorami w kierunku coraz to większych budynków. W dodatku stawianych bez większego pożytku i poszanowania dla żyjącej tu wspólnoty.

Stadion Miejski Katowice, budowa na finiszu

Może Cię zainteresować:

Nowy stadion w Katowicach już gotowy. Oficjalne otwarcie odbędzie się w marcu, podczas „meczu przyjaźni”

Autor: Grzegorz Lisiecki

06/02/2025

Yutong U18 autobus

Może Cię zainteresować:

30 nowych ekologicznych autobusów z napędem elektrycznym trafi do PKM Katowice. Rekordowa umowa

Autor: Katarzyna Pachelska

06/02/2025

Familoki ulica Agnieszki Katowice

Może Cię zainteresować:

Katowice. Ponad 100-letnie familoki przy ul. Agnieszki przejdą generalny remont pod okiem konserwatora zabytków. Konieczna jest wyprowadzka lokatorów

Autor: Katarzyna Pachelska

31/01/2025

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon