O możliwości budowania magazynów energii i tworzenia do tego celu klastrów dyskutowano podczas panelu „Wykorzystanie klastrów w rewitalizacji terenów po górniczych”, który odbył się w Szczyrku w ramach 22. Międzynarodowej Konferencji Naukowo-Technicznej KOMTECH.
Śląsk krajowym centrum energii odnawialnej
Uczestnicy tego spotkania, jak podaje PAP MediaRoom, ocenili, że Śląsk ma wszystkie walory do tego, aby stać się krajowym centrum energii odnawialnej i nowych technologii. Do takiej transformacji konieczna jest jednak ścisła współpraca między interesariuszami. Struktura klastra energii nadaje się do tego znakomicie - dodali eksperci.
Klastry energii to porozumienie działających lokalnie podmiotów zajmujących się wytwarzaniem, konsumpcją, magazynowaniem i sprzedażą:
- prądu,
- ciepła,
- chłodu,
- energii elektrycznej w transporcie,
- paliw.
Magazyny energii mogłyby powstać np. w szybach pokopalnianych
Produkcja energii z odnawialnych źródeł energii (OZE) wymaga magazynów do przechowywania nadwyżek. Taki magazyn jest w świetle ustawy o OZE „wyodrębnionym urządzeniem lub zespołem urządzeń́ służących do przechowywania energii w dowolnej postaci, niepowodujących emisji będących obciążeniem dla środowiska, w sposób pozwalający co najmniej na jej częściowe odzyskanie".
- Znaleźliśmy 34 obszary, po zlikwidowanych kopalniach, które możemy zamienić na magazyny. Są położone w centrach miast, zawsze koło osiedli. Do czego mogą służyć? Na przykład do zasilania autobusów elektrycznych, których tabor jest coraz większy. Tę energię możemy oddawać przez szybkie ładowarki - przekonywał w trakcie panelu prof. Dariusz Prostański, dyrektor Instytutu Techniki Górniczej KOMAG
Projektowane przez KOMAG magazyny energii zakładają m.in. wykorzystanie technologii grawitacyjnej. Magazynowana energia jest używana do opuszczania obciążnika z wodą w szybie, oddając energię w dogodnym czasie, gdy woda jest wypompowywana z dna szybu.
- Wstępnie wybraliśmy cztery szyby w Bytomiu, Rudzie Śląskiej, Zabrzu, z głębokością od 500 do 900 metrów, dwuprzedziałowe. Te szyby mogą być bez problemu wykorzystywane w programach pilotażowych instytutu KOMAG. Obecnie KOMAG prowadzi prace studyjne, a w konsekwencji tego opracowany zostanie model biznesowy funkcjonowania magazynu energii - powiedział prof. Dariusz Prostański.
Prof. Wojciech Myślecki z Politechniki Wrocławskiej przypomniał, że tereny pogórnicze mają status terenów przemysłowych.
- Oznacza to, że są to działki uzbrojone będące częścią rozwiniętej siatki drogowej, posiadające odpowiednie moce przyłączeniowe. Po wyłączeniu kopalni z eksploatacji trzeba coś z tymi terenami zrobić. Jest, co prawda, program rewitalizacji i rozwoju Śląska, ale nie budzi on specjalnego entuzjazmu i w dużej części istnieje tylko na papierze. Dlatego bardzo cieszy, że znający doskonale przemysł górniczy KOMAG zaangażował się w proces budowy klastrów energii, a tym samym rewitalizacji Śląska - powiedział prof. Wojciech Myślecki.
Według prof. Zbigniewa Hanzelki z Akademii Górniczo-Hutniczej Śląsk, po zmianie prawa, ma szansę stać się krajowym centrum energii odnawialnej i nowych technologii.
- Region posiada wielki potencjał, trzeba tylko dobrze go wykorzystać. Dysponuje ogromnym kapitałem ludzkim dobrze wykształconych inżynierów i techników, tradycyjnie jest związany z przemysłem i energetyką. W związku z tym na Śląsku może powstać wiele nowych miejsc pracy przy budowie m.in. magazynów energii. Wypada tylko pozazdrościć potencjału. Krajowa Izba Klastrów Energii z pewnością pomoże w tej transformacji - przekonywał prof. Zbigniew Hanzelka.
Wizjonerski pomysł
Pomysł zagospodarowania terenów pogórniczych, jako element śląskiego systemu magazynowania energii, został uznany przez słuchaczy i panelistów, mimo swojego wizjonerstwa, za jedyną sensowną alternatywę dla przyszłej energetyki całego regionu w kontekście transformacji energetycznej. Podkreślano przy tym, że Instytut ze Śląska, znający specyfikę regionu może skutecznie wdrażać zaproponowaną technologię.
W lipcu 2021 r. do porządku prawnego zostały wprowadzone zmiany powodujące, że magazynowanie energii może być odrębnym przedmiotem działalności gospodarczej.
Przygotowywana w Ministerstwie Klimatu i Środowiska nowelizacja ustawy o OZE ma wprowadzić kolejne korzyści dla interesariuszy.
Zdaniem KIKE, jeżeli nowe prawo zostanie uchwalone w obecnym kształcie, co planowane jest w drugim kwartale przyszłego roku, to przyczyni się do lepszego zrozumienia rynku OZE m.in. przez gminy, co z kolei spowoduje intensyfikację współpracy między interesariuszami i przyśpieszenie procesów administracyjnych. Powinno doprowadzić to do większego zainteresowania inwestorów nowymi przedsięwzięciami na terenie gmin.
Będą problemy techniczne
Prof. Jan Popczyk z Politechniki Śląskiej zwrócił uwagę na problemy techniczne związane z magazynowaniem energii na terenie wyłączonych z użytkowania szybów kopalnianych. Zaproponował utworzenie alternatywnego do obecnego „porządku prawnego”, który w miejscu „schodzącej” energetyki opartej na paliwach kopalnych będzie dotyczył przede wszystkim rynku OZE.
- Do 2050 roku Polska musi osiągnąć neutralność energetyczną, co w praktyce oznacza wygaszenie sektora paliw kopalnych. Ale większość z 1,6 tys. gmin wiejskich osiągnie neutralność w 2035 roku, inne – w 2040, największe miasta takie jak Katowice, Gliwice, Zabrze w 2050 roku. Całość ma kosztować 750 mld zł. Powstanie nadwyżka rynkowa – zauważył prof. Jan Popczyk, którą trzeba zagospodarować nie poprzez dotacje, ale raczej ulgi podatkowe dla podmiotów realizujących konkretne projekty.
Na zakończenie panelu został podpisany dokument przystąpienia Instytutu Techniki Górniczej KOMAG do KIKE. Dokument akcesyjny parafowali dr hab. inż. Dariusz Prostański reprezentujący ITG KOMAG oraz Albert Gryszczuk, prezes KIKE.
Źródło: PAP Media Room