Przypomnijmy, że połączenie z Pyrzowic do Stambułu to miało zostać zainaugurowane 3 marca. Decyzję administracyjną pozwalającą wykonywać rejsy na tej trasie Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał tureckiemu przewoźnikowi jeszcze 10 listopada zeszłego roku. Pięć dni później UCL bez uwag zatwierdził rozkład lotów na sezon zimowy, a potem... nie zatwierdził tureckiemu przewoźnikowi rozkładu lotów na sezon letni. Jak wyjaśnił w oświadczeniu, chęć latania nad Bosfor z Pyrzowic zgłosiły także Polskie Linie Lotnicze LOT i obie strony miały się dogadać co do siatki połączeń. Co ciekawe, w Pyrzowicach nikt o tym nie został poinformowany..
Ocena jest jednoznaczna
Dziś sytuacja oceniania jest jednoznacznie, jako decyzja polityczna – zablokowanie połączeń Turkish Airlines z Pyrzowic sprawiło, że atrakcyjne rejsy nad Bosfor ma teraz Kraków. Co więcej, LOT, który też rzekomo chciał latać do Turcji z Katowice Airport również latać będzie w tym kierunku z Balic.
– Kolejny raz okazuje się, że centralne decyzje szkodzą naszemu regionowi i są próbą jego marginalizacji. Mieszkańcy Katowic i całej Metropolii od marca mieli zyskać nowe „okno na świat” – czyli połączenie lotnicze z Katowic do Stambułu. Zabiegaliśmy o to przez ostatnie tygodnie wspólnie z marszałkiem Jakubem Chełstowskim, przewodniczącym GZM Kazimierzem Karolczakiem oraz władzami Katowice Airport – napisał w mediach społecznościowych Marcin Krupa. – Samoloty miały latać początkowo pięć razy w tygodniu, a w sezonie codziennie! Stambuł to hub lotniczy zapewniający połączenia z blisko 300 destynacjami na całym świecie. Trzy tygodnie temu w tej sprawie do naszego regionu przybyła turecka delegacja, która była pod dużym wrażeniem Katowic i regionu. Rozmawialiśmy nie tylko o podróżowaniu, ale też współpracy gospodarczej, kulturalnej, edukacyjnej i naukowej – m.in. w ramach wymian bilateralnych.
Decyzje z partyjnej centrali
– Niestety, na ostatniej prostej Urząd Lotnictwa Cywilnego (podległy Ministerstwu Infrastruktury) nie wydał zgody na otwarcie połączenia w najbliższych miesiącach – choć wszystkie szczegóły były dużo wcześniej ustalone przez Katowice Airport – przypomina prezydent Katowic. – Nasze lotnisko od kilkunastu lat znakomicie się rozwija, jest nowoczesne, przyjazne pasażerom. Dlatego działania zmierzające do ograniczenia siatki połączeń poprzez odebranie nam połączenia Katowice-Stambuł należy jednoznacznie ocenić jako próbę marginalizacji Katowice Airport. Od dłuższego czasu – wspólnie z marszałkiem woj. śląskiego – zabiegamy o to, by dla dobra naszych mieszkańców wszelkie decyzje dotyczące Katowice Airport zapadały właśnie tutaj, a nie w partyjnej centrali.
– W tej trudnej sytuacji liczymy na aktywność parlamentarzystów z woj. śląskiego, a w szczególności premiera Mateusza Morawieckiego, dla którego dalszy rozwój naszego regionu i jakość życia naszych mieszkańców nie powinny być obce. Mam nadzieję, że połączenie Katowice-Stambuł uda się nam wspólnie obronić – zakończył Krupa.