Młode dziewczyny ubrały się na biało, założyły wianki i ruszyły w głąb lasu wziąć udział w proteście przeciwko wycince 200-letnich buków.
- Miejsce magiczne, tym bardziej teraz kiedy buki mają liście i tworzą z koron coś na kształt parasola. To trzeba zobaczyć i poczuć na własnej skórze. Pójść, stanąć pod wiekowym bukiem i posłuchać lasu – twierdzą członkowie stowarzyszenia na rzecz ochrony lasów i zwierząt „Duchy Lasu”.
Forma protestu była dosyć nietypowa. Kobiety ubrane na biało podeszły do buków i zaczęły je obejmować. Jeden z mężczyzn przyniósł także ze sobą drewniane tabliczki z różnymi hasłami, m.in. „Wycinka lasu jest jak zburzenie kościoła - stąd bliżej do nieba”.
- Młodnik posadzony w równe rządki nigdy nie zastąpi takiego miejsca. Nowo posadzone buki nigdy nie osiągną takich rozmiarów i takiego wieku bo obniżony został wiek rębności dla buków o 20 lat. Wszystko po to aby wyrąbać dla kasy więcej naszych lasów – informuje stowarzyszenie.
Protestujący domagają się:
- pisemnego oświadczenia o zaprzestaniu prac gospodarczych w wydzieleniach 328i, 329j,330g
- ustanowienia użytku ekologicznego na obszarze 13,31 ha starodrzewu bukowego
Przypomnijmy, że na początku maja komitet obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej złożył w Urzędzie Miasta Katowice wniosek o utworzenie użytku ekologicznego "Las Bukowy w Murckach” wraz z projektem uchwały i listą osób popierających. Wniosek dotyczy utworzenia użytku ekologicznego na obszarze 13,31 ha, na którym rosną buki w wieku ponad 150 lat. Na 300 wymaganych podpisów zebrano 849.
Mieszkańcy Katowic podpisywali się także pod petycją o wstrzymanie wycinki. Podpisało ją ponad 3,5 tys. osób.
fot. Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony Lasów i Zwierząt "Duchy Lasu"