Pecunia non olet (pieniądze nie śmierdzą) miał przed wiekami powiedzieć cesarz Wespazjan wprowadzając w Rzymie podatek od publicznych toalet. Jak widać związek między zawartością tychże przybytków a finansami ma długą tradycję i będzie ona teraz kontynuowana w Katowicach.
Co to jest kogenerator?
Wszystko za sprawą uruchomionego w katowickiej oczyszczalni ścieków „Gigablok” kogeneratora. Urządzenie to spalając biogaz, będący produktem ubocznym oczyszczania ścieków, a konkretnie fermentacji powstających w trakcie tego procesu osadów, będzie wytwarzać ciepło i energię elektryczną dla potrzeb oczyszczalni. A to oznacza, że będzie mogła ona ograniczyć zakupy energii elektrycznej i ciepła od zewnętrznych dostawców.
W ramach inwestycji, poza zakupem i montażem samego kogeneratora, konieczna była też budowa odpowiedniej instalacji wewnętrznej i zewnętrznej. Dlatego powstał nowy zbiornik na biogaz – to wysoki na 12 metrów „balon” o średnicy ponad 14 m i pojemności 1500 m. sześć. Zabudowano także nową pochodnię do spalania biogazu, gdyby w danym momencie było go akurat zbyt dużo w stosunku do możliwości instalacji. Łączny koszt wszystkich prac sięgnął 6,3 mln zł.
Farmy fotowoltaiczne na oczyszczalniach
Jak podkreślają przedstawiciele miasta, „Gigablok” nie jest jedyną oczyszczalnią ścieków w Katowicach próbującą uniezależnić się od dostawców energii. Na obiektach oczyszczalni „Podlesie” i oczyszczalni „Panewniki” pracują farmy fotowoltaiczne o łącznej mocy 0,625 MW.
- Wszystkie te obiekty stają się nowoczesnymi, ze sprawdzoną i wydajną technologią zgodną z polskimi i europejskimi standardami. Ponadto te inwestycje zbliżają oczyszczalnie do uzyskania samowystarczalności energetycznej, która ma znaczenie zarówno dla ekologii, jak i kosztów funkcjonowania infrastruktury – tłumaczy Andrzej Hołda, prezes zarządu Katowickich Inwestycji.
Może Cię zainteresować:
W miastach Górnego Śląska i Zagłębia może powstać nawet kilkanaście spalarni odpadów
Może Cię zainteresować: