Katowice. Trwa wyburzanie kolonii Fryderyka z połowy XIX w. Deweloper postawi tu nowe bloki

To już ostatnie dni opuszczonej od wielu lat kolonii Fryderyka przy al. Korfantego. Nieduże budynki wielorodzinne z połowy XIX wieku są wyburzane. Na ich miejscu powstaną nowe bloki z mieszkaniami.

"Wstęp zabroniony" - takie tabliczki, na przemian z zakazującymi wyrzucania tu śmieci, widnieją na budynkach i tymczasowym ogrodzeniu dawnej kolonii Fryderyka w katowickiej dzielnicy Wełnowiec-Józefowiec. Jedno z najstarszych zachowanych miniosiedli patronackich na Górnym Śląsku odchodzi do historii.

Dawna kolonia Fryderyka znajduje się przy al. Korfantego pod numerami 145-187. Z prawej strony al. Korfantego jadąc w stronę Siemianowic Śląskich, zresztą kilkaset metrów dzieli ją od Kolonii Alfreda i Siemianowic.

Historia kolonii Fryderyka

Nieduże 2-kondygnacyjne budynki i jeden 3-kondygnacyjny pochodzą z połowy XIX wieku. Wzniesiono je wzdłuż szosy prowadzącej z Katowic do Siemianowic (zwanej Szosą Wełnowiecką). Mieszkali w niej pracownicy zakładów górniczo-hutniczych księcia Hohenlohego. Jak pisze Michał Bulsa w książce "Patronackie osiedla robotnicze. Tom 1. Górny Śląsk", nazwa kolonii wiąże się albo z osobą Friedricha Augusta zu Hohenlohe-Öhringena albo z działającą w tym rejonie w latach 1822-1852 hutą "Friedericke".

"Między 1850 a 1860 rokiem wzniesiono 10 piętrowych dwusegmentowych domów mieszkalnych, ułożonych kalenicowo do drogi, w rzędzie po wschodniej stronie szosy. Powstały też dwa domy, przeznaczone najpewniej dla nieżonatych mężczyzn (domy noclegowe). W kolejnych latach wzniesiono kolejne dziewięć budynków mieszkalnych po zachodniej stronie drogi, a także budynek szkoły powszechnej dla dzieci z Wełnowca (w rejonie skrzyżowania obecnej alei Korfantego i ulicy Karłowicza). Na terenie kolonii zakwaterowano górników i hutników z wełnowieckich zakładów, należących do księcia Hohenlohego. Domy nie posiadały wówczas dostępu do wodociągu i kanalizacji" - czytamy w książce Michała Bulsy.

Wkrótce wzdłuż Szosy Wełnowieckiej powstała wąskotorowa linia kolejki parowej, wzdłuż drogi ustawiono też elektryczne lampy i posadzono drzewa, które utworzyły aleję zieleni.

Budynki kolonii nie były jednak, nawet jak na owe czasy, w dobrym stanie technicznym. Szybko, bo już w latach 20. XX wieku zburzono aż dziewięć z nich, położonych w zachodniej części Szosy Wełnowieckiej. Z powierzchni ziemi w latach 70. XX wieku zniknął też gmach szkoły. Później zburzono też kilka budynków po wschodniej części Szosy Wełnowieckiej.

Do 2025 roku przetrwały tylko cztery budynki wielorodzinne 2-kondygnacyjne oraz jeden 3-kondygnacyjny, w którym prawdopodobnie na początku znajdował się dom noclegowy.

Dziś opuszczona kolonia jest nazywana czasami "Frydrychą".

W budynkach tych ostatnio dochodziło do częstych pożarów. W samym maju 2024 roku były dwa pożary, różnych obiektów na tym osiedlu. Straszyły zaniedbanym wyglądem, lokatorzy porzucili nieraz te mieszkania zostawiając w nich różne rzeczy. Można by tam kręcić kolejny sezon serialu "The Last of Us".

Wyburzenie a potem budowa osiedla nowych bloków

Już w kwietniu 2024 r. spółka DELTAFAN z małopolskiej Brzeźnicy (zajmująca się importem, produkcją oraz dystrybucją urządzeń z zakresu wentylacji oraz ogrzewania i osuszania powietrza) złożyła w Urzędzie Miasta Katowice dwa wnioski o pozwolenie na rozbiórkę: osobno 4 budynków mieszkalnych wielorodzinnych kolonii Fryderyk i osobno jednego budynku mieszkalnego wielorodzinnego. Oba wnioski wymagały konsultacji z wojewódzkim konserwatorem zabytków, bo osiedle było wpisane do rejestru zabytków nieruchomych woj. śląskiego. Konserwator wyraził zgodę w czerwcu 2024 roku, miasto zgodziło się na wyburzenie budynków miesiąc później, w lipcu 2024 roku.

Zanim jeszcze DELTAFAN zawnioskował o pozwolenie na wyburzenie zabudowań kolonii Fryderyka, już w marcu 2024 roku złożył wniosek o pozwolenie na budowę na tym terenie "zespołu budynków mieszkalnych wielorodzinnych". Miasto Katowice podjęło pozytywną dla dewelopera decyzję w lipcu 2024 roku. Projektantem osiedla jest Jakub Przęczek z krakowskiego biura AXM Architekci.

Przypomnijmy, że w najbliższym sąsiedztwie dawnej kolonii Fryderyka powstało nowe osiedle KTBS, w którym są mieszkania komunalne (trwa nabór na te mieszkania), a w niedaleko ma powstać wielkie osiedle Nowy Wełnowiec.

Są i bardziej pozytywne przykłady ochrony robotniczego dziedzictwa Katowic. Znajdujące się również w dzielnicy Wełnowiec-Józefowiec osiedle robotnicze przy ul. Agnieszki będzie kompleksowo zrewitalizowane.

Projekt obroki

Może Cię zainteresować:

Spółka Maksimum uzyskała prawie 37 mln zł z Unii Europejskiej na rewitalizację terenów po byłej KWK "Kleofas". Powstanie tu obiekt pod wynajem dla usług użyteczności publicznej

Autor: Katarzyna Pachelska

17/01/2025

Osiedle TBS, al. Korfantego, Katowice

Może Cię zainteresować:

Katowice. Osiedle mieszkań komunalnych z pompami ciepła, fotowoltaiką i ogrzewaniem podłogowym. Nowe bloki z 208 mieszkaniami przy al. Korfantego

Autor: Katarzyna Pachelska

26/01/2025

Wyburzenie biurowca Orange, Katowice

Może Cię zainteresować:

Katowice. Wyburzanie biurowca Orange. Maszyny rozbierają budynek z lat 90. Co tu będzie? My już wiemy

Autor: Katarzyna Pachelska

27/01/2025

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon