AKTUALIZACJA, 16.08
Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że 31-letni mężczyzna z niewyjaśnionej przyczyny utracił panowanie nad rowerem, a następnie upadł i uderzył głową o krawężnik, w wyniku czego poniósł śmierć na miejscu.
WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:
Świąteczny czwartek 15 sierpnia 2024 r. zaczął się źle w Katowicach. W dzielnicy Kostuchna, przy ul. Kałuży, około godz. 11 doszło do tragicznego zdarzenia.
Jak informuje aspirant Jakub Nogieć z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, 31-letni rowerzysta jadąc ulicą Kałuży (to ulica z dość sporym spadkiem, biegnąca przy lesie) przewrócił się i w wyniku odniesionych obrażeń zmarł na miejscu.
- Z pierwszych ustaleń wynika, że nie doszło tu do zderzenia z autem czy innym pojazdem - dodaje aspirant Jakub Nogieć.
Na miejscu zdarzenia działa prokurator.
To już 24 ofiara śmiertelna wypadków drogowych w woj. śląskim w te wakacje. Wczoraj zginął motocyklista w Rudzie Śląskiej, w niedzielę 10 sierpnia, na pograniczu Katowic i Mikołowa - 11-letnia pasażerka samochodu.
Więcej:
- Smutna wieść o poranku. Poszkodowany w wypadku w Rudzie Śląskiej motocyklista nie przeżył
- Tragiczny wypadek na granicy Katowic i Mikołowa. Zginęła 11-letnia córka kierującej samochodem kobiety
- Ruda Śląska. Tragedia w Bykowinie. Potrącony na przejściu dla pieszych mężczyzna nie żyje
- Śmiertelny wypadek w Bieruniu. Kierowca samochodu nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście