Wczoraj, we wtorek 6 sierpnia 2024 r., przed godziną 23.00 dyżurny katowickiej komendy otrzymał zgłoszenie o pożarze pustostanu przy ul. Ściegiennego na pograniczu dzielnic Wełnowiec-Józefowiec i Dąb.
Policjant uratował dwóch mężczyzn z płonącego budynku
O tej sytuacji natychmiast powiadomił strażaków, ale na miejsce alarmowo wysłał też policjantów ogniwa patrolowo-interwencyjnego z Komisariatu Policji II w Katowicach. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce pożaru, zastali tam młodego mężczyznę, który z płonącego budynku wyprowadził dwie osoby. Jak się okazało, mężczyzna, który wbiegł do pustostanu jeszcze przed przybyciem strażaków, to dzielnicowy z Komisariatu Policji I w Katowicach.
Starszy sierżant Maciej Piekarski będąc na wolnym, przejeżdżał właśnie ulicą Ściegiennego, kiedy wybuchł pożar. Natychmiast zatrzymał samochód i pobiegł sprawdzić, czy ktoś nie potrzebuje pomocy. W jednym z pomieszczeń zauważył dwóch śpiących mężczyzn, którzy nie byli świadomi powagi sytuacji. Natychmiast ich ewakuował i przekazał policjantom, którzy przybyli na miejsce.
33-latek sam zaprószył ogień w pustostanie
W trakcie policyjnych czynności okazało się, że jeden z mężczyzn, 33-latek, sam był winny zaprószenia ognia. Jak sam stwierdził, rzucał niedopałki papierosów w kąt jednego z pokoi, gdzie znajdowały się różnego rodzaju ubrania i materiały.
Zgodnie z art. 82 kodeksu wykroczeń za dokonanie czynności, które mogą spowodować pożar lub jego rozprzestrzenianie się, mężczyzna został ukarany mandatem karnym.
Drugi z ewakuowanych mężczyzn okazał się osobą poszukiwaną przez wymiar sprawiedliwości. Sąd wydał nakaz doprowadzenia do aresztu śledczego w celu odbycia 15 dni zastępczej kary pozbawienia wolności. 42-latek został już osadzony w zakładzie penitencjarnym.
Uratowani mężczyźni nie wymagali hospitalizacji. W czasie, kiedy policjanci prowadzili czynności z ewakuowanymi mężczyznami, katowiccy strażacy ugasili pożar i dokładnie sprawdzili opustoszały budynek.