W poniedziałek, 30 maja, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów ogłosiła wyniki drugiej edycji Programu Inwestycji Strategicznych, który jest realizowany w ramach Polskiego Ładu. Zgodnie z zapowiedziami do Katowic ma trafić ponad 76 mln złotych.
43 mln złotych samorząd chce przeznaczyć na projekty związane z zielenią, czyli rewitalizację parku w Wełnowcu, utworzenie parku przy ul. Leopolda i Le Ronda, a także ul. Wantuły, modernizację parku w dolinie Ślepiotki oraz terenu przy Stawie Kajakowym w Katowickim Parku Leśnym.
28,5 mln złotych ma dofinansować modernizację wiaduktu drogowego nad torami kolejowymi w ciągu ul Ligockiej, przebudowę mostu i kładek dla pieszych nad ul. Bagienną w ciągu ul. Bohaterów Monte Cassino, rozbiórkę i budowę nowego mostu nad Rawą w ciągu ul. Żelaznej, przebudowę wiaduktu nad DTŚ w ciągu ul. Jana Pawła II, a także budowę nowego przęsła kładki nad zlikwidowaną linią kolejową w ciągu ul. Szopienickiej.
- Ostatni wniosek (5 mln złotych) dotyczy modernizacji obiektu sportowego przy ul. Boya Żeleńskiego. Zgodnie z regulaminem w ciągu dziewięciu najbliższych miesięcy zostaną ogłoszone trzy przetargi na realizację tych zadań - wskazuje w komunikacie Urząd Miasta Katowice.
Podczas pierwszego rozdania z Programu Inwestycji Lokalnych Katowice otrzymały promesy na 86 mln złotych.
Prezydent dziękuje politykom Prawa i Sprawiedliwości
- Chciałbym podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w pomoc w pozyskaniu tych środków. W szczególności posłowi Jerzemu Polaczkowi za pilotowanie tematu i skuteczne zabieganie o nasze projekty. Dziękuję także za wsparcie wojewodzie Jarosławowi Wieczorkowi - powiedział prezydent Marcin Krupa.
Przypomnijmy, że relacje Marcina Krupy i Jarosława Wieczorka od miesięcy są... trudne. Decyzja służb prawnych wojewody, które zablokowały m.in. program "Mieszkanie za remont" w Katowicach, rozstrzygnęła się dopiero w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Gliwicach, który przyznał rację miastu. Uchwały, co do których wątpliwości miał Śląski Urząd Wojewódzki, są liczone w dziesiątkach.
Kto decyduje o tym, kto i ile pieniędzy otrzyma z Programu Inwestycji Strategicznych? Nie wiadomo. Jak można wnioskować po podziękowaniach, konieczne jest tutaj aktywne lobbowanie polityków Prawa i Sprawiedliwości.
- Odbiera nam się bieżące dochody i robi z nas klientów rządu, który ogłasza konkursy i wskazuje, aby się zgłosić, przygotować projekty, a później da pieniądze albo nie da, bo są one rozdawane z klucza politycznego (…) Jak inaczej to nazwać, skoro nie ma rankingów ani możliwości odwołania? Może jest losowanie… - skomentował prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński na antenie Radia Piekary.