Jerzy Buzek 13 lutego na Twitterze i Facebooku poinformował, że otrzymał pogróżki mailem, w którym grożono mu śmiercią i wysadzeniem biura w Gliwicach.
- Kochani, odebrałem dziś maila z ordynarnymi pogróżkami. Ktoś bardzo odważny, piszący z adresu arkadiusznowak1998@dnmx.org, grozi śmiercią mi i moim bliskim oraz zdetonowaniem ładunku wybuchowego w moim biurze w Gliwicach - Policja i pirotechnicy właśnie zakończyli czynności - czytamy w treści posta.
Były premier podziękował policji za sprawne działania. Po otrzymaniu gróźb poinformował policję. Na miejsce wysłani zostali pirotechnicy oraz funkcjonariusze. Buzek w poście dodał, że ma nadzieję, iż prokuratura zajmie się rzetelnie sprawą.
- Nie ma dla nich usprawiedliwienia i nie powinno być dla nich miejsca – dodał były premier.